Na urodziny


- Byłem uczniem Karola, ale pod batutą Antoniego Szafranka, mając 12 lat zagrałem swój pierwszy koncert z orkiestrą. To był 1949 rok, w szkolnej sali zagraliśmy koncert Beethovena C - dur. Szkoła muzyczna miała wtedy własną znakomitą orkiestrę. Miałem trzy i pół roku, gdy w domu wpadła mi w ręce harmonijka ustna, tak się zaczęło. W mojej rodzinie nikt nigdy nie grał na żadnym instrumencie. Egzamin wstępny do szkoły, który zdawałem w 1946 roku poszedł mi bardzo dobrze i zostałem przyjęty. Mój ojciec był górnikiem, a matka zajmowała się prowadzeniem domu i co tu dużo mówić, dla nich zawód muzyka był mało konkretny i mniej wartościowy. Potem na szczęście przeżywali z mojego powodu wiele radosnych chwil. Karol Szafranek był znakomitym pedagogiem, który zadbał o nasze solidne przygotowanie od strony rzemiosła i techniki pianistycznej – mówił po koncercie Wiesław Szlachta.- Karol Szafranek urodził się 100 lat temu 14 grudnia. Główne uroczystości rozpoczną się 13 grudnia i potrwają trzy dni. W szkole, być może ze szkolną orkiestrą, zagra Piotr Paleczny, który przyjedzie do Rybnika ze swymi najzdolniejszymi studentami – dwoma Japończykami i Arturem Hesem, absolwentem naszej szkoły. Pokażemy w ten sposób, jak wygląda kontynuacja klasy fortepianu, prowadzonej niegdyś w rybnickiej szkole właśnie przez Karola Szafranka. Z Nowego Yorku przyleci kolejny pianista Jacek Zganiacz. W tym czasie ma być w Polsce Adam Makowicz, więc niewykluczone, że i on zagra w naszej sali koncertowej – informuje Romana Kuczera, dyrektor Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Rybniku, noszącej imię Karola i Antoniego Szafranków.

Komentarze

Dodaj komentarz