– Przyjaciel jest dla mnie słowem kluczem. Można być przyjacielem przyrody, można być przyjacielem dla siebie nawzajem. Uważam, że przyjaźń jest ogromnie ważna, bez niej nie ma miłości. Przyjaciele to taka siatka, która nas podtrzymuje przez całe życie – mówi autorka.„Przyjaciele” jest powieścią przygodową, przepełnioną zabawą, humorem przeplatanym wątkami ekologicznymi. Autorka dotyka w niej również tematu tolerancji. Ucieka jednak od dydaktyzmu, aby nie zniechęcić dzieci do czytania, co często dzieje się w przypadku sięgania po lektury bądź podręczniki. Powieść opowiada o grupce dzieci, które początkowo są ze sobą skonfliktowane, a później zaprzyjaźniają się i wspólnie przeżywają przygody.„Przyjaciół” napisała razem z Grzegorzem Kasdepke, autorem książek dla dzieci. Już pracują nad tomem drugim. Dodatkowo pisarka rozpoczęła pracę nad trzema powieściami dla dorosłych i scenariuszem filmu o relacjach między kobietami.Mira Stanisławska-Meysztowicz, na co dzień prezes fundacji Nasza Ziemia, przybyła do Strzechy na zaproszenie Elżbiety Biskup, dyrektorki młodzieżowego domu kultury. Podczas spotkania z dziećmi i młodzieżą, a także przedstawicielami lokalnych władz opowiadała o swojej pracy, zainteresowaniach, działalności proekologicznej. Miała również okazję posłuchać młodych piosenkarzy ćwiczących pod okiem Elżbiety Biskup.
Komentarze