20050704
20050704


Piątkowy finał w auli Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych był imprezą estradową, jakiej nie powstydziłaby się niejedna profesjonalna placówka. Piosenkom towarzyszył również pokaz mody, filmowe prezentacje finalistów oraz raport o charytatywnych przedsięwzięciach wolontariuszy z ekonomika.O tytuł Szkolnego Idola walczyło ośmioro wokalistów, czworo reprezentowało rybnickie szkoły średnie, po dwóch szkoły z Raciborza i Wodzisławia. Dominowały „evergreeny”; „Nie mogę ci wiele dać” Perfectu zaśpiewał jedyny w tym gronie chłopak Michał Misztal z Zespołu Szkół Technicznych w Rybniku, a „Light my fire” Doorsów publiczność usłyszała w wykonaniu Marzeny Kohut z rybnickiego II LO.Jurorzy: Jadwiga Bronowska, Kazimierz Niedziela, Jarosław Hanik i Adam Bednorz nie mieli wątpliwości i Szkolnym Idolem okrzyknęli Sabinę Jeszkę z II LO w Rybniku. W czasie finału zwyciężczyni zaśpiewała jedną z piosenek Arethy Franklin. Na widowni kciuki ściskały za Sabinę mama i babcia, której co roku solo śpiewa „100 lat”. Do czasu finału nie grała na żadnym instrumencie, teraz ma się to zmienić, bo jedną z nagród, które otrzymała, jest gitara klasyczna.Jedną z osób, które pierwsze złożyły gratulacje szczęśliwej licealistce, był ubiegłoroczny zwycięzca Krzysztof Szczerbaniewicz. Wcześniej wystąpił ze swoim zespołem Zagrożony Gatunek.Piotr Sobik, główny organizator Szkolnego Idola, pytany po finale o kolejną, trzecią edycję konkursu, odpowiedział tylko, że na razie jest bardzo zadowolony z finału drugiej, co można uznać za dobry prognostyk. Szczegółowa relacja z finału na stronie internetowej szkolnej telewizji ZSE-U (www.estv.zseu.pl/idol).

Komentarze

Dodaj komentarz