2 maja późnym wieczorem policjanci interweniowali w mieszkaniu, gdzie chwilę wcześniej doszło do awantury pomiędzy byłymi partnerami. Jak się okazało, do kobiety zamieszkującej z 5-letnim synem znienacka przybył pijany, były partner.
- Podczas kłótni mężczyzna zabrał syna, wsadził go na rower i ruszył w nieznane. Matka chłopca natychmiast zaalarmowała policjantów, a ci ustalili możliwą trasę, którą nieodpowiedzialny ojciec mógł się poruszać i namierzyli go w jego miejscu aktualnego zamieszkania – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa komendy w Żorach.
Mundurowi zatrzymali 29-latka na terenie powiatu rybnickiego. Ustalili, że drogę z Żor pokonał w ciemnościach, przez las, bez jakiegokolwiek oświetlenia. Na domiar złego, po pijanemu.
- Badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna w chwili zatrzymania w wydychanym powietrzu miał ponad promil alkoholu. Przyznał, że pił wcześniej, zanim odwiedził byłą partnerkę – dodaje rzeczniczka.
Chłopiec szczęśliwie wrócił pod opiekę mamy. Jego ojciec w związku z agresywnym zachowaniem, ogólnym pobudzeniem i stanem nietrzeźwości, a także z powodu zagrożenia dla innych trafił do policyjnej celi.
Komentarze