20051404
20051404


Noc z Andersenem organizowana jest tutaj już po raz trzeci. Pomysł zrodził się w Czechach i to południowi sąsiedzi są inicjatorem tej akcji, którzy do współpracy zaprosili Polaków i Węgrów. W dniu urodzin bajkopisarza w wybranych bibliotekach w tychże państwach organizowane są „Noce z Andersenem”. – To doskonały pomysł na rozpropagowanie czytelnictwa, zachęcenie dzieci wychowanych głównie na telewizji i grach komputerowych do sięgnięcia po mądrą książkę, a taką na pewno są baśnie Andersena – mówi Barbara Laszczyńska, dyrektorka biblioteki w Rydułtowach.Wypowiedzi uczestników akcji dowodzą, że pomysł jest trafiony. – Zanim tutaj przyszedłem, przeczytałem kilka baśni Andersena. Właściwie to sobie je przypomniałem, bo jak byłem mały, rodzice często mi je czytali – mówi czwartoklasista Przemek Gajda.Z sympatią bohaterów baśni wspomina też jego kolega z klasy Artur Sikora. – Ogromnie się ucieszyłem, że będę miał okazję uczestniczyć w Nocy z Andersenem. To były moje ulubione bajki, zwłaszcza „Dziewczynka z zapałkami” i „Calineczka”.Dzieci posadziły przed biblioteką dwa iglaki. Każdy z nich otrzymał baśniowe imię. Jedno z drzewek nazwano Calineczką, drugie Dziecię Elfów. Potem przyszedł czas na zajęcia ruchowe i przygotowanie się do wizyty honorowego gościa, czyli H.Ch. Andersena, który magicznymi zaklęciami wyczarowywał różne przedmioty z czarodziejskiego kufra. Jak przystało na urodziny, nie mogło zabraknąć pysznego tortu ani dobrej pizzy na kolację. Po konsumpcji przygody bohaterów najpiękniejszych baśni przypomniał dzieciom wiceburmistrz Henryk Niesporek, który od samego początku trwania akcji bierze w niej czynny udział.Około godz. 22 przed bibliotekę zajechał wóz strażacki. Sprawił największą radość chłopcom, którzy z szeroko otwartymi oczami przyglądali się umiejętnościom strażaków. Następnie za pośrednictwem internetu dzieci porozumiały się z czeskimi uczestnikami Nocy z Andersenem.Trwało to do północy, ale choć cisza nocna ogłoszona została o godz. 24, to jeszcze długo rozemocjonowane maluchy nie mogły zasnąć w swoich śpiworach i szeptem dzieliły się z kolegami swoimi wrażeniami.

Komentarze

Dodaj komentarz