Dominik Gajda Na 3. Dniach Ukrainy można było i potańczyć
Dominik Gajda Na 3. Dniach Ukrainy można było i potańczyć

W Rybniku, który współpracuje z dwoma ukraińskimi miastami partnerskimi Iwano-Frankiwskiem i Barem, żyje i pracuje ponad 10 tysięcy Ukrainek i Ukraińców. Na imprezę zjechali Ukraińcy z całego regionu, nawet z Katowic. Sobota i niedziela ponownie była okazją do poznania fascynującej kultury naszego wschodniego sąsiada. Program był niezwykle bogaty. Mieliśmy warsztaty kulinarne i artystyczne, zabawy i animacje dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Nie zabrakło okazji do dyskusji i wymiany opinii.

Gwiazdą muzyczną był w tym roku legendarny zespół Horpyna - czołowy przedstawiciel ukraińskiej sceny muzycznej w Polsce, istniejący nieprzerwanie od 1999 roku. Przez te wszystkie lata Horpyna ewoluowała od tradycyjnego folku i folkloru, przez rocka aż do tworzenia własnych kompozycji. Dziś, repertuar Horpyny to folk-rock osadzony w klimatach ukraińskich, w których czuje się zadziornego kozackiego ducha. Na zakończenie ukraińskiego święta wystąpił magiczny Teatr Ognia Teserakt. 

- Powodzeniem cieszyła się kuchnia ukraińska, którą smakowali również nasi polscy przyjaciele. Gościł nasz konsul z Konsulatu Generalnego w Krakowie. Był panel dyskusyjny o patriotyzmie z udziałem m.in. radnego Mariusza Wiśniewskiego, który od lat wspiera naszą wspólnotę w Rybniku – mówi Alla Brożyna, jedna z liderek społeczności ukraińskiej w naszym regionie. 

Uczestnicy obejrzeli wystawę fotograficzną, a na niej m.in. zdjęcia obrazujące Pomarańczową Rewolucję. Ekspozycja trafi teraz do halo! Rybnik. 

 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz