Pixabay.com
Pixabay.com

W Rybniku zebrane odpady zielone są przewożone do kompostowni, która znajduje się na zapleczu Zakładu Zieleni Miejskiej. Tam są składowane i po odpowiedniej przeróbce zamieniają się w próchnicę, która jest wykorzystywana ponownie jako ziemia uprawna. Dyrektorka Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku, Joanna Kotynia-Gnot przyznała jednocześnie, że część mieszkańców nie angażuje się w pomoc z uprzątaniem liści z miejsc przylegających do swoich posesji, w związku z czym Zarząd ma coraz więcej pracy.

Pomocą dla ZZM są Rybnickie Służby Komunalne, które zajmują się głównie sprzątaniem chodników oraz ulic. Natomiast ZZM jest zobowiązany utrzymać czystość w przejściach chodnikowych przez parki i skwery, zaś liście leżące na trawnikach pozostają tam do wiosny w celu częściowego przegnicia, a usuwane są dopiero na wiosnę.

- Pozostawiamy liście tylko tam, gdzie mogą swobodnie i bez żadnej kolizji pozostać do wiosny” – mówi dyrektorka Zieleni Miejskiej.

Liście, które pozostają w nienaruszonym stanie stanowią naturalne schronienie dla małych mieszkańców, np. jeży. Dodatkowo użyźniają glebę oraz otulają wrażliwe rośliny. Joanna Kotynia-Gnot tłumaczy, że zbieranie liści z parków jest marnotrawstwem, bo wówczas środowisko naturalne zostaje pozbawione niezwykle istotnego elementu ekosystemu. Liście muszą natomiast być wygrabione z traktów pieszych. Jednocześnie dyrektorka przyznała, że Zarząd robi wszystko co w jego mocy, aby miasto pozostawało uprzątnięte z zalegających liści.

Iza Grela, naczelnik jastrzębskiego wydziału informacji, promocji i współpracy zagranicznej mówi, że sprzątaniem liści zajmuje się administrator terenu: spółdzielnie mieszkaniowe i Miejski Zarząd Nieruchomości. Do zadań samorządu należy m. in. utrzymanie porządku wzdłuż pasów drogowych. - Są też miejsca, gdzie nie zbieramy liści zachowując naturalny ekosystem - zaznacza.

Miasto zawarło trzyletnie umowy z firmami. Nie zgłaszają one problemów z odbiorem liści. Posiłkując się odkurzaczami, ładują liście na przyczepy i wywożą do utylizacji w Cofinco. Jesienią 2021 r. w wybranych miejscach zostanie zaniechane lub ograniczone grabienie liści.

- Jest to podyktowane troską o środowisko naturalne i zachodzące w nim procesy biologiczne. Liście tworzą ściółkę, która jest miejscem bytowania owadów, płazów, jeży i innych mniejszych ssaków. Zimą ptaki przeszukują sterty liści w poszukiwaniu pożywienia - ukrywających się tam stawonogów czy opadłych wraz owoców - wyjaśnia naczelniczka. 

Ściółka, która powstaje z opadłych liści ogranicza parowanie wody z podłoża, a rozkładając się wzbogaca glebę w materię organiczną. Zaniechanie grabienia dotyczy głównie terenów zielonych pod drzewami i krzewami. Ciągi komunikacyjne, z uwagi na bezpieczeństwo mieszkańców, będą systematycznie porządkowane z opadłych liści.

A jak wygląda uprzątanie liści w Wodzisławiu Śląskim? Marian Werner, kierownik działu zieleni w wodzisławskich Służbach Komunalnych Miasta, przekazał, że pracownicy SKM na bieżąco sprzątają liście z terenów miejskich. Robią to tylko i wyłącznie własnymi siłami. Liście są zagarniane i przewożone do bazy SKM przy ulicy Marklowickiej, a następnie wywożone do regionalnej kompostowni w Rybniku.

Komentarze

Dodaj komentarz