Do kradzieży alkoholu doszło 19 stycznia około godziny 7, w jednym z marketów.
- Sprawca ukradł alkohol i nie płacąc za towar chciał pośpiesznie się oddalić. Zauważył go i ujął personel sklepu. O całym zajściu został powiadomiony dyżurny raciborskiej komendy. Na miejsce interwencji zostali skierowani mundurowi, którzy zatrzymali złodzieja – informuje nadkomisarz Mirosław Szymański, rzecznik miejscowej komendy.
Amatorem bezgotówkowych zakupów okazał się 26-letni mieszkaniec Raciborza. Nie była to jedyna wpadka młodego mężczyzny, gdyż policjanci znaleźli przy nim pół grama białego proszku. Okazało się, że to dopalacz.
Nieodpowiedzialny 26-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu nawet do 3 lat pobytu w więzieniu.
Komentarze