GKS Jastrzębie
GKS Jastrzębie

Piłkarze z Jastrzębia po sześciu kolejkach zmagań o mistrzostwo II ligi, mieli na swoim koncie 9 pkt i zajmowali miejsce w połowie ligowej tabeli. W niedzielę, 21 sierpnia podopieczni Grzegorza Kurdziela pojechali do Stężycy, gdzie zmierzyli się z miejscową Radunią. 
Problemem dla obu ekip okazała się murawa, która została zalana przez obfite opady deszczu. To spowodowało, że mało było składnych akcji, a oba zespoły starały się długim podaniem obsłużyć swoich napastników. Wynik spotkania otworzył Kaszuba, jastrzębianie wyrównali w końcówce I połowy, po tym jak na listę strzelców wpisał się Stanclik. Po zmianie stron przewagę uzyskali miejscowi. Udokumentowali ją trzema bramkami w końcówce meczu. Dodatkowo w 84. minucie mieli rzut karny, ale strzał Letniowskiego obronił Drazik. Już w doliczonym czasie gry drugą bramkę dla GKS-u zdobył Gołuch i ostatecznie Radunia cieszyła się z wygranej 4:2. 
W piątek, 26 sierpnia jastrzębianie powalczą o kolejne ligowe punkty na własnym stadionie. Wtedy to zmierzą się z Pogonią Siedlce, początek meczu o godz. 17.

PO MECZU POWIEDZIAŁ 
Grzegorz Kurdziel, trener GKS-u
Warunki atmosferyczne zdeterminowały dzisiaj taktykę na mecz. W I połowie padły dwie kuriozalne bramki, w których duży udział miała pogoda. Chcieliśmy grać inaczej, ale jak zobaczyliśmy stan boiska, musieliśmy zmienić nasze założenia. Naszym celem było szybkie dostarczanie piłki pod bramkę rywala, to niestety nie często nam wychodziło. Jesteśmy zespołem dobrze zorganizowanym, nie traciliśmy do tej pory zbyt dużej liczby bramek. Dzisiaj jednak po golu na 2:1 zabrakło nam konsekwencji, która jest bardzo ważna, jeżeli chce się osiągać dobre wyniki. Można powiedzieć, że my jesteśmy start-upem, będziemy dojrzewać, uczuć się i rozwijać, ale potrzebujemy czasu.  

Radunia Stężyca – GKS Jastrzębie 4:2 (1:1)
Bramki: Andrzej Kaszuba (33.), Bartosz Zynek (79., 88.), Wojciech Łuczak (85.) - Daniel Stanclik (42.), Szymon Gołuch (90.)
GKS: Drazik, Kawula (85. Wybraniec), Słodowy, Zakharchenko, Boruń, Lech, Szymczak (81. Wysiński), Szkudlarek (71. Kulawiak), Kamiński, Gołuch, Stanclik

Komentarze

Dodaj komentarz