Patryk100ish/Wikimedia Commons
Patryk100ish/Wikimedia Commons

Górnik został przysypany w piątek 26 sierpnia około godz. 9.40 w chodniku podścianowym ściany 28. W kopalni nie doszło do tąpnięcia, ani do wybuchu metanu.

Górnik prawdopodobnie pracował przy likwidacji chodnika, po rozkręceniu jednego z elementów obudowy doszło do niekontrolowanego wysypu rumoszu skalnego, który przysypał górnika.

- przekazała Jastrzębska Spółka Węglowa.

W akcji poszukiwawczej brało udział pięć zastępów ratowniczych

Ratownicy początkowo zabezpieczali miejsce wypadku, instalując obudowy tymczasowe, aby zapobiec dalszemu wysypowi kamieni. Po zabezpieczeniu miejsca rozpoczęło się odgruzowanie chodnika, w którym znajdował się poszukiwany górnik. Rumowisko było cały czas napowietrzane. Przez dziewięć godzin ratownicy przebierali rumowisko. O godz.18.45 ratownicy dotarli do zasypanego górnika. Niestety, lekarz stwierdził jego zgon. Mężczyzna miał 40 lat, osierocił dwójkę dzieci w wieku 6 i 11 lat.

Komentarze

Dodaj komentarz