fot. kpt. Piotr Zwarycz
fot. kpt. Piotr Zwarycz

Do wybuchu doszło około godz. 8.30 w czteropiętrowej kamienicy przy ul. Biskupa Bednorza 20. W zawalonym budynku plebanii kościoła przebywało dziewięć osób. Ratownikom udało się wyciągnąć spod gruzów już siedem osób, w tym troje dzieci. Ich stan jest stabilny, jednak zostali przetransportowani do szpitala na obserwację. Parę minut po godz. 13.00 poinformowano, że odnaleziono jeszcze jedno ciało kobiety. Niestety, po wyciągnięciu ciała kobiety spod gruzu, lekarz stwierdził zgon. Pod gruzami prawdopodobnie została jeszcze jedna osoba.

W akcji ratowniczej bierze udział 42 zastępy PSP, łącznie 182 strażaków, w tym Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo Ratownicza z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju. To ratownicy z trzema psami przeszkolonymi do wyszukiwania ludzi. Na miejsce dotarła także specjalistyczna grupa z Nowego Sącza.

Ratownicy ręcznie usuwają z gruzów duże fragmenty konstrukcji budynku, uniemożliwiając dostęp do ruin – są to m.in. długie belki stropowe oraz większe fragmenty ścian i sprzęty AGD.

W sąsiadującej szkole podstawowej nr 55 oraz zespole Szkół Przemysłu Spożywczego wskutek wybuchu wybite zostały okna. Na szczęście trwają ferie zimowe. Według policji nie ma konieczności ewakuacji mieszkańców sąsiadujących budynków, bo nie została naruszona ich konstrukcja. Przyczyny wybuchu są obecnie ustalane.

Aktualizacja

27 stycznia, 15:20
Potwierdziły się najbardziej tragiczne informacje. Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek potwierdził, że ratownicy znaleźli ciało drugiej kobiety. Akcja strażaków nadal trwa.

27 stycznia, 14:00
Do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach trafiły dwie poszkodowane dziewczynki w wieku 5 i 3 lat. Ich stan jest stabilny. Według wstępnych ustaleń wyszły one z gruzów o własnych siłach lub przy pomocy ratowników.

- U dziewczynek nie ma zagrożenia życia, oddychają samodzielnie, są przytomne. Mają obrażenia kończyn, głowy i lekkie poparzenia. Uwzględniając charakter tragicznego zdarzenia, możemy mówić, że dziewczynki miały sporo szczęścia - mówi Wojciech Gumułka, rzecznik GCZD w Katowicach.

27 stycznia, 13:10
Przed godz. 13.00 ratownicy PSP wyciągnęli spod gruzu, małego pieska rasy York. Jest cały i zdrowy.

Poszkodowany piesek
Państwowa Straż Pożarna

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz