Trzecioligowy Pniówek Pawłowice i czwartoligowy ROW 1964 Rybnik przygotowują się do piłkarskiej wiosny. Oba zespoły głównie trenują na swoich obiektach i rozgrywają mecze kontrolne. Co ciekawe, w przerwie zimowej, w tych ekipach doszło do zmian na stanowisku pierwszego trenera. W obu przypadkach zostali nimi byli asystenci. Furlepę w Pniówku zastąpił Sławomir Szary, a Szeweluchina w ROW-ie Dawid Jóźwiak.
W sobotę, 18 lutego zespoły z Rybnika i Pawłowic rozegrały sparing na sztucznej murawie w Kamieniu. Początek spotkania był dość wyrównany, do momentu, kiedy to rybniczanie podarowali dwie bramki zespołowi z Pawłowic. Na przerwę obie ekipy schodziły więc przy wyniku 2:0 dla Pniówka. W przerwie trener Jóźwiak wpuścił na murawę głównie młodzież i to się przełożyło na boiskowe wydarzenia. Pniówek zupełnie zdominował grę i zdobywał kolejne bramki. Ostatecznie podopieczni Szarego wygrali 5:0 i w dobrych humorach opuszczali Rybnik. Trener miejscowego ROW-u ma za to sporo do przeanalizowania. Błędy, głównie w defensywie, które popełniali jego zawodnicy, nie mogą przytrafiać się piłkarzom aspirującym do gry w IV lidze.
Pniówek na ligowe boiska wróci 4 marca i zagra wtedy u siebie z Odrą Wodzisław. Rybniczanie pierwszy mecz o punkty mają zaplanowany tydzień później. Ich rywalem na boisku przy ul. Gliwickiej będzie LKS Czaniec.
PO MECZU POWIEDZIELI
Dawid Jóźwiak, trener ROW-u
Już zdążyłem się przyzwyczaić, że jestem pierwszym trenerem ROW-u. Cała moją ścieżka trenerska była związana z pracą jako pierwszy trener, co prawda na niższym szczeblu rozgrywkowym. Zarząd zaoferował mi prowadzenie drużyny i z tej opcji skorzystałem. W meczu z Pniówkiem popełniliśmy bardzo dużo niewymuszonych błędów. Wynik 0:0 po pierwszej połowie byłby sprawiedliwy, ale dwa indywidulane błędy sprawiły, że przygrywaliśmy 2:0. Po przerwie zmieniliśmy skład, grało dużo więcej młodzieży i doświadczony rywal to wykorzystał. Jeżeli chodzi o naszą kadrę to nie będzie z nami na pewno Maćka Kolasy, który dzisiaj zagrał przeciwko nam. W najbliższym czasie potwierdzimy zawodników na cztery pozycje. Przed nami jeszcze kilka ciężkich sparingów, podczas których musimy eliminować błędy. Mam nadzieję, że ostatni mecz kontrolny rozegramy już na dobrym poziomie i tym samym będziemy gotowi na rywalizację o ligowe punkty.
Sławomir Szary, trener Pniówka
Po dzisiejszym meczu cieszy mnie jedna rzecz, reakcja drużyny po stracie piłki. Było widać agresję, chęć odbioru w każdej strefie boiska. O to apelowałem do drużyny, która zrozumiała o co mi chodzi. Tak grając, będziemy w stanie kreować sobie sytuacje ofensywne. I tak to wyglądało w tym spotkaniu, zdobyliśmy pięć bramek, a mogliśmy więcej. Jestem jednak świadomy, że nie będziemy wykorzystywać wszystkich swoich szans. Patrząc na nasze wyniki jesienią, to największą bolączką była gra obronna i liczba straconych bramek. Dlatego chcemy wzmocnić głównie tę formację. Nie chcę komentować zmian w sztabie szkoleniowym, mogę tylko powiedzieć, że asystentem będzie Michał Podolak, którego znam, szanuję i dlatego będzie z nami.
ROW 1964 Rybnik – GKS Pniówek 74 Pawłowice 0:5 (0:2)
Bramki: Matusz Szatkowski (x2), Dawid Hanzel, Leonard Zmarzlik, Dawid Wiciński
ROW: I połowa: Barczyk, Krotofil, Balcer, Piekorz, Macha, Sobik, testowany 1, Chłodek, Cywka, testowany 2, Piejak (20. testowany 3). II połowa: Korczak, Krotofil (60. testowany 4), Balcer, Hadam, Macha (70. Cywka), testowany 5, Tomaszewski, Kondziołka, Papierok, Wiora, testowany 3.
Komentarze