fot. UG Mszana
fot. UG Mszana

Dzieci przyniosły własnoręcznie wykonane palmy na konkurs, a dorośli - reprezentujący Rady Sołeckie z Mszany, Połomi i Gogołowej oraz państwo Danuta i Kazimierz Wronowie - zaprezentowali swoje okazałe egzemplarze. Na scenie wystąpił dziecięcy zespół wokalny Kamerton, a uczestnicy mieli okazję wziąć udział w rodzinnych konkursach, takich jak dekorowanie gigantycznych pisanek.

Podczas festiwalu panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Mszanie przygotowały świąteczne wypieki, które uczestnicy mogli skosztować jako poczęstunek. Babki i baranki były również nagrodami w konkursach.

Kazimierz Wrona, mieszkaniec Mszany pochodzący z Lipnicy Wielkiej, opowiedział o lokalnych tradycjach związanych z palmą wielkanocną, zwaną w gwarze góralskiej "wiechą". Wykonał on palmę z 3-metrowych biczy wierzbowych, wiązanych wikliną, ozdobionych baziami, bukszpanem, gałązkami cisu i kwiatami z bibuły (wykonanymi przez jego żonę) oraz wstążkami. Wyjątkowość tej palmy polegała na wieńczącym ją krzyżu.

Wrona opowiedział o zbieraniu biczy na podstawę wiechy już w grudniu, by zdążyły wyschnąć, nie giąć się i być sztywnymi. Poświęcona w Niedzielę Palmową palma przynoszona była do domu, a następnie obejście z nią całego gospodarstwa miało zabezpieczyć dom, rodzinę i zwierzęta przed chorobami i nieszczęściami.

W Wielką Sobotę palma była rozbierana na części, a z jej podstawy tworzono krzyże, które gospodarze nieśli na pola i wtykali na środku roli oraz na wszystkich czterech rogach. Górny fragment palmy z wieńczącym go krzyżem i wstążkami był odcinany i przybijany na frontowej ścianie drewnianej chaty pomiędzy oknami.

Komentarze

Dodaj komentarz