Obrona tytułu zawsze niesie ze sobą pewną presję, ale mistrzyni, Klaudia Chrostek, pokazała, że jest w stanie sprostać oczekiwaniom. Przez ostatni rok pracowała nad swoją formą, a efekt tej pracy zaowocował w minionym weekendzie. Na mistrzostwach kraju Klaudia zdobyła złoty medal, kończąc bieg w czasie 11,78 sekundy, co potwierdziło jej mistrzowską klasę na arenie krajowej. Choć na dystansie 200 metrów zajęła 5 miejsce, jej determinacja i zaangażowanie nie pozostawiają wątpliwości co do jej zdolności.
Nie tylko Klaudia miała powody do radości. Karolina Masłowska, która rywalizowała w konkursie rzutu oszczepem, ustanowiła nowy rekord życiowy, osiągając wynik 41,46 metra i zajmując czwarte miejsce.
Wreszcie, po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją, na bieżnię wrócił Dominik Majewski. Wystartował on w skoku w dal oraz w trójskoku. Mimo że po tak długiej nieobecności walka o medale była trudna, to samo powrót Dominika do zdrowia jest powodem do świętowania. Jego determinacja i niezłomność są inspirujące i nie możemy doczekać się jego przyszłych sukcesów.
Komentarze