Marek Pietras
Marek Pietras

Silesia Rybnik w półfinale ekstraligi mierzyła się z obrońcą tytułu mistrzowskiego z Kutna. Po dwóch pierwszych meczach, rozegranych na boiskach Stali, rybniczanie przegrywali 2:0. Rywalizację zaplanowano do trzech zwycięstw. Jeżeli zawodnicy Silesii chcieli więc przedłużyć swoje szansa na awans do finału, musieli wygrać najpierw w sobotę, a później w meczu nr 4, zaplanowanym na ostatnią niedzielę. Jeżeli tak by się stało – potrzebny byłby piąty mecz. I o tym marzyli fani Silesii. 
Sobotnie mecz na stadionie przy ul. Partyzantów rozpoczął się od prowadzenia rybniczan 5:0. Później nie było już tak dobrze, to goście dominowali i ostatecznie wygrali 17:13. – Po raz trzeci musieliśmy uznać wyższość  Ekobud Stal Kutno Baseball co finalnie oznacza, że kończymy swój udział w walce o mistrzostwo Polski. Szukamy jednak pozytywów, których nie brakuje. Po pierwsze trzeba przyznać, że drużyna w każdym ze spotkań walczyła do samego końca i niewiele brakowało do tego, aby pokonać wyżej notowanych po rundzie zasadniczej rywali. Dodatkowo świetnie rozwija się nasza młodzież, a Karol Dwojakowski we wczorajszym spotkaniu po raz trzeci w tym sezonie odbił homerun'a. Niestety, był to już ostatni mecz naszej drużyny w tym sezonie. Dziękujemy bardzo wszystkim, którzy wspierali nas przez całe rozgrywki zarówno na stadionie jak i przed ekranami – można było przeczytać na oficjalnym profilu drużyny z Rybnika. W finale tegorocznej kampanii ekstraligi bejsbola zagra Kutno i Gepardy z Żor. 

Silesia Rybnik – Ekobud Stal Kutno Baseball 13:17
W rywalizacji do trzech wygranych, półfinał ekstraligi: 0:3
 

Komentarze

Dodaj komentarz