Wojciech Kiljańczyk Przewodniczący Rady Miasta Rybnika / Archiwum
Wojciech Kiljańczyk Przewodniczący Rady Miasta Rybnika / Archiwum

Byłem w Warszawie i wziąłem udział w Marszu Miliona Serc. To, co najbardziej urzekło mnie w całym wydarzeniu, to uśmiech i życzliwość uczestników marszu. Ludzie rozmawiali ze sobą, niosąc biało-czerwone flagi oraz symbole Unii Europejskiej. Jednocześnie skandowali słowa „wolność, równość, demokracja”, czy też śpiewali fragment piosenki Chłopców z Placu Broni „wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem…”.

Czas trwającego kilka godzin marszu będę wspominał jeszcze długo, ponieważ integrował on osoby młodsze i starsze, kobiety i mężczyzn, ludzi różnych zawodów i branż. Zapamiętam również małą dziewczynkę, która na swoim plecaku zawiesiła napis – „15 października zdecydujesz również o mojej przyszłości”. Mogła mieć 6, może 7 lat… Dookoła maszerowali ludzie mający nadzieję na zmianę władzy i sposobu kierowania państwem i sprawami publicznymi.

Nigdy nie ukrywałem, że również mam na to nadzieję z uwagi na to, jak Prawo i Sprawiedliwość traktuje samorządy i wspólnoty lokalne. Odbiera im kompetencje, zabiera źródła finansowania usług dla mieszkańców, skazuje na rolę klienta rządu, któremu przekazuje się dotacje wtedy, gdy lokalni prezydenci, burmistrzowie czy radni grają tak, jak chce tego partia.

Udział w marszu wynikał z mojej głębokiej potrzeby pokazania, w co wierzę i jaki kraj chciałbym budować dla moich synów, a także dla dzieci moich znajomych, dla swoich rodziców, którzy również maszerowali obok mnie. To wszystko, atmosfera, ilość osób, ich zaangażowanie zrobiło na mnie duże wrażenie. I mam nadzieję, że ta integracja osób wspierających całą obecną opozycję będzie trwać nie tylko do wyborów parlamentarnych, ale i później. Liczę na rząd stworzony przez opozycję demokratyczną. Liczę na zmianę w sposobie podejścia do samorządu terytorialnego i tego, co się dzieje w miastach, miasteczkach i na wsiach.

Najważniejszy marsz jest ciągle przed nami – marsz do urn wyborczych. Weźmy wszyscy udział w wyborach parlamentarnych – do Sejmu i Senatu. W przypadku karty do głosowania do Senatu zachęcam do oddania głosu świadomie – na kandydata wyznaczonego w ramach tzw. paktu senackiego, który ma pomóc zbudować większość przez opozycję również w izbie wyższej parlamentu. Każdy głos jest ważny, bowiem one są nośnikami wartości i naszej wiary w Polskę mającą konkretny obraz. Jaki on będzie – zależy wyłącznie od nas. Zatem – na wybory!

1

Komentarze

  • Janusz 07 października 2023 16:11no i co z tego ze byles? liczy sie urna . Nie umiecie nawet zapowiedziec , ze celowa inflacja zostanie uznana za przestepstwo przeciwko narodowi.

Dodaj komentarz