Archiwum / Krzysztof Gadowski Poseł na Sejm RP, Platforma Obywatelska
Archiwum / Krzysztof Gadowski Poseł na Sejm RP, Platforma Obywatelska

Powoli opada powyborczy kurz, a kandydaci wnikliwie analizują tabelki z poparciem. Niedziela 15 października na pewno na dłużej zostanie w naszej pamięci, nie tylko przez same wybory, ale również ogromną mobilizację z Państwa strony. Wielu obserwatorów naszej sceny politycznej twierdzi nawet, że to najważniejsze wybory od ostatnich 30 lat. Historyczna wręcz frekwencja, która jak podaje Państwowa Komisja Wyborcza, wyniosła ponad 74 proc. jasno pokazała, że Polki i Polacy chcą zmian.

Tak świetnych wyników chyba nikt się nie spodziewał, bo próg 50 proc. frekwencji przekroczyliśmy do tej pory tylko czterokrotnie w 1993, 2007, 2015 i 2019 roku. Pobity został rekord frekwencji z pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w 1989 roku.

Warto w tym miejscu wspomnieć o referendum. Rząd PiS ustawił sobie kampanię wyborczą pod pytania referendalne. Pytania, na które odpowiedź padała już dawno, ale były potrzebne do podkręcania niezdrowych emocji i ataków na polityków opozycji. Wynik tego referendum najgłośniejszym echem musiał odbić się na Nowogrodzkiej. Polacy nie dali się nabrać prezesowi Kaczyńskiemu na retorykę strachu, szantażu i konfabulacji. Sama relacja z wieczoru wyborczego też o tym świadczyła. Jak na partię, która osiągnęła pierwszy wynik w wyborach, dość powściągliwie okazywali radość z wygranej. Pyrrusowe zwycięstwo to chyba najlepsze określenie.

Pozytywnych emocji na pewno nie zabrakło w sztabach partii opozycyjnych, bo te wybory jasno pokazały, że razem możemy więcej. Korzystając z okazji, chciałbym Państwu serdecznie podziękować za to, że przez kilka ostatnich miesięcy mogłem liczyć na wsparcie, dobre słowo i gest, ale również trudne pytania, których nie zabrakło podczas naszych spotkań. Rząd PiS miał po swojej stronie telewizję publiczną, koncerny prasowe i Spółki Skarbu Państwa. Jak widać agresja słowna, populistyczna propaganda, czy atakowanie rodzin poszczególnych kandydatów na posłów przyniosło odwrotny skutek. My opozycja, mieliśmy Was – mądrych, odpowiedzialnych ludzi, pragnących normalności i wrażliwych na hipokryzję (jeszcze) obecnej władzy.

Dziękuję za to, że „bez podpalania” stolicy, pokazaliście naszą siłę podczas marszów 4 czerwca i 1 października. Dziękuję Wam za marsz ponad 11 Milionów Serc 15 października! Serce rosło widząc kolejki do lokali wyborczych, ludzi chcących wziąć odpowiedzialność za przyszłość swoją i Polski. Nie mogłem wyobrazić sobie lepszego docenienia mojej kandydatury niż 36 tys. głosów poparcia, które od Państwa otrzymałem. To ogromna motywacja do dalszego działania na rzecz mieszkańców naszego regionu i spraw dla nich ważnych. W nowym parlamencie dam z siebie wszystko!

Krzysztof Gadowski

Komentarze

Dodaj komentarz