fot. OSP Kozłów / Parafia św. Mikołaja
fot. OSP Kozłów / Parafia św. Mikołaja

Poranne chwile spokoju w Kozłowie zostały brutalnie przerwane informacją o pożarze. Niemal tuż po 7 rano, strażacy z KM PSP w Gliwicach otrzymali zgłoszenie o płonącym probostwie parafii św. Mikołaja przy ul. Marcina. Przybywając na miejsce, napotkali rozwinięty ogień, który objął parter dwukondygnacyjnego budynku.

Ogień niestety zdążył pochłonąć znaczną część budynku. W trakcie działań strażackich, które angażowały jednostki zarówno Państwowej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej, dokonano makabrycznego odkrycia – zwęglonych ludzkich szczątków. Tożsamość tej osoby na razie pozostaje niewiadomą, ale informacje płynące z Kurii Diecezjalnej w Gliwicach sugerują, że jest to ks. Andrzej Wandzla.

Ks. Wandzel, 54-latek, który swoją drogę kapłańską rozpoczął w 1993 roku, od niedawna pełnił posługę w Kozłowie. Przedtem służył wiernym m.in. w Reptach, Miasteczku Śląskim, Lubecku czy Rudach.

Początkowe ustalenia wskazują na to, że pożar mógł wybuchnąć w wyniku nieprawidłowego działania kominka w jednym z pomieszczeń parterowych. Nie tylko wnętrze budynku uległo zniszczeniu. Płomienie przyczyniły się również do uszczerbku na elewacji zewnętrznej.

W akcji gaśniczej brało udział aż 26 strażaków. Na chwilę obecną śledztwo w sprawie okoliczności tragedii prowadzi gliwicka policja. Jednak najważniejszym pytaniem, które dręczy mieszkańców, jest tożsamość osoby, która zginęła w pożarze. Potwierdzenie czy rzeczywiście była to osoba ks. Andrzeja Wandzla, przyniesie specjalistyczna ekspertyza DNA.

Komentarze

Dodaj komentarz