Przyzwyczailiśmy się do korzystania z wszelkiego rodzaju poradni zdrowia, czy to na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej, czy specjalistycznej. Godzimy się również, że do niektórych sprofilowanych jednostek medycznych wybieramy się poza miejsce zamieszkania. Jednak sytuacja się zmienia, kiedy jesteśmy narażeni na epidemie pokroju covidu. W tym przypadku oczekujemy pomocy natychmiastowej i to najbliżej jak się tylko da, bo liczy się czas i stan zdrowia chorych.
W ostatnich tygodniach wzrasta liczba osób zakażonych covidem. Niby nic nadzwyczajnego, bo zawsze w okresie jesienno-zimowym dochodzi do wzmożonych zachorowań, również na grypę. Specjaliści przekonują, że covid jest z nami cały czas, a ile osób było zakażonych w mijającym roku do końca nie wiadomo, bo objawy bywały lekkie, a pacjenci w większości nie zdawali sobie nawet sprawy ze „złapania” wirusa. Natomiast aktualne warunki pogodowe wpływają na pogorszenie stanu pacjentów z grup ryzyka, takich, jak osoby starsze i z chorobami współistniejącymi, więc częściej trafiają do lekarza, a badania wykazują zakażenia. Wzrasta też ilość pacjentów hospitalizowanych. Obecnie dziennie wykrywanych jest ponad tysiąc nowych przypadków SARS-CoV-2, ale wirusolodzy uważają, że skala zachorowań może być nawet kilkanaście razy większa od oficjalnych statystyk, biorąc pod uwagę odsetek dodatnich testów. W tej sytuacji logicznym zdawałoby się, że właśnie osoby szczególnie narażone na powikłania zainteresują się szczepieniami. Niestety, tłoku nie ma.
Ale jest druga strona tego problemu. Otóż w wielu miejscach kraju znalezienie przychodni wykonującej szczepienia przeciw covidowi bywa trudne, choć zdawałoby się, że dostaliśmy odpowiednią nauczkę po ostatnim ataku wirusa i należy wykorzystać każdą okazję, aby chętnych zaszczepić. Ludzie nie są gotowi odbywać długich podróży w celu otrzymania iniekcji. Na przykład w 130 tysięcznym Rybniku żadna przychodnia nie wykonuje tej usługi medycznej (dane z infolinii NFZ, tel.989 na 17.11.23.), podczas gdy na stronie internetowej rybnickiego ratusza takie nieaktualne adresy wciąż się znajdują. Zainteresowanych szczepieniem odsyłam do placówek w Rydułtowach, Knurowie, Żorach. Na marginesie dodam, że w największym mieście Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego nie ma też poradni chorób zakaźnych.
Być może białe plamy na krajowej mapie szczepień przeciw covidowi znikną, bo Ministerstwo Zdrowia podało wreszcie komunikat o rozpoczęciu szczepień preparatem dopasowanym do nowego wariantu wirusa XBB (Kraken) od 6 grudnia. Będzie to produkt firmy Novavax, oceniany jako skuteczny i bezpieczny. Szczepienia będą bezpłatne i dostępne dla wszystkich chętnych pacjentów.
Miejmy nadzieję, że nie pojawi się nagle i niespodziewanie jakaś bardziej zjadliwa, nieznana dotąd wersja wirusa, i wszystko zacznie się od początku. Nieprzygotowane miasta, czytaj jego mieszkańcy, mogą wówczas przegrać pierwsze starcie z tym podstępnym wrogiem, i znów usłyszymy o ludzkich tragediach…
Andrzej Derwisz
Komentarze