Archiwum
Archiwum

Stolica regionu, do tej pory trochę zostawała z tyłu jeśli chodzi o sportowe miejsce na mapie Polski za górniczym Jastrzębiem-Zdrój. Nie oznacza to oczywiście, że rybniczanie nie odnoszą sukcesów na rozmaitych arenach. Dość wspomnieć żużel, znakomitą drużynę koszykarską odnotowującą coraz większy progres, utalentowane szpadzistki czy przedstawicieli sportów walki takich jak judo.

W tym roku magistrat podjął szereg decyzji, dzięki którym Rybnik naprawdę może ruszyć potężnie z kopyta w perspektywie następnych kilku lat, jeśli chodzi o sportowe zmagania. Przede wszystkim do budżetu wpisano pierwsze pieniądze, jeśli chodzi o budowę nowej hali sportowo-widowiskowej. To efekt konsultacji ze środowiskiem, które od dłuższego czasu podnosi potrzebę wybudowania takiego obiektu.

Po drugie w budżecie na przyszły rok zapisano kwotę 5,5 milionów złotych i są to pieniądze, o które zabiegali działacze sportowi, a która została wpisana do "Programu współpracy z klubami sportowymi" powstałego jeszcze w 2021 r. Jest to kwota o 2 miliony złotych wyższa niż w 2023 r.

Agnieszka Skupień, rzeczniczka magistratu zauważa, że jest o tyle istotne, że wczesne rozpisanie konkursów na granty gwarantuje, że kluby będą miały zapewnione finansowanie w pierwszych dwóch miesiącach nowego roku. Wagę i znaczenie sportu dostrzega prezydent również miasta Piotr Kuczera. - Sport ma ogromny wpływ na społeczeństwo. To nie tylko zdrowie fizyczne, ale także psychiczne, integracja społeczna i rozwój osobisty. W związku z tym Rybnik konsekwentnie, na miarę swoich możliwości, działa na rzecz stwarzania lepszych warunków dla uprawiania sportu.

W ostatnich dwóch latach wzrost kosztów funkcjonowania klubów sportowych i stowarzyszeń był ogromy. Po rozmowach z przedstawicielami wielu klubów okazało się, że same koszty transportu wzrosły co najmniej dwukrotnie. Kluby mają także problem z kadrą trenerską, której utrzymanie pochłania znaczącą część budżetu, a bez której nie ma możliwości odpowiedniego szkolenia rybniczan. Zwiększenie wsparcia okazało się więc koniecznością – wskazuje włodarz.

Środowisko jest zadowolone

Przewodniczący Rybnickiej Rady Sportu Marek Pietras natomiast zauważa, że fakt, iż ponad 3,5 tysiąca dzieci i młodzieży ćwiczy w rybnickich klubach, jednoznacznie wskazuje, że młodzi nie chcą spędzać czas tylko przed komputerami, lecz także dbają o swoją tężyznę fizyczną. Nie od dziś wiadomo, że w zdrowym ciele, zdrowy duch, więc informacja o tym, że wróciliśmy z liczbą rybniczan do stanu sprzed pandemii, stanowi naprawdę dobrą wiadomość.

Zawodników jest znacznie więcej, ale nie bierze się ich pod uwagę przy sporządzaniu raportu o stanie sportu w mieście. Chodzi bowiem o to, by jak najszerzej promować sport właśnie wśród młodych, którzy w przyszłości będą stanowić siłę na arenach całego kraju z jednej strony, zaś z drugiej będą uczyć się wartości takich jak zasady fair play, samoograniczanie, dbanie o własne zdrowie i organizm, pokonywanie własnych słabości.

Marek Pietras obawiał się, że sytuacja nie wróci zbyt szybko do stanu sprzed COVID-19, bo kluby od pewnego czasu podnosiły składki, a jest przecież sufit, za którym rodzice nie będą w stanie łożyć pieniędzy na te zajęcia. Składki stanowią jedną nogę, która trzyma kluby przy życiu, natomiast drugą powinno być finansowanie samorządowe.

– Cieszy fakt, że zapisy wspomnianego Programu współpracy z klubami sportowymi są realizowane. Osiągnęliśmy pulę finansową zapisaną w programie, potrzeby rybnickich klubów w zakresie infrastruktury sportowej zaczynają być realizowane. Dodatkowo rozwija się Rybnicki Program Szkolenia Dzieci i Młodzieży w zakresie piłki nożnej. Jego efektem jest autorski, rybnicki program szkolenia piłkarskiego, oceniony pozytywnie i zaakceptowany do wdrażania przez Śląski Związek Piłki Nożnej. Miasto Rybnik wspiera także klubu piłkarskie, które przystąpiły do Certyfikacji PZPN. Dodajmy, że obecnie w rybnickich klubach trenuje ok. 1200 młodych piłkarzy i piłkarek – podsumowuje przewodniczący Rybnickiej rady Sportu.

1

Komentarze

  • hmm 30 listopada 2023 20:09...jakie to piękne,a ile na zwierzeta w schronisku?!...czy moze dalej będziemy zbierac u ludzi. Zwierzęta jednak na wybory nie chodzą ale też chcą godnie żyć.

Dodaj komentarz