Wojciech Kiljańczyk Przewodniczący Rady Miasta Rybnika / Archiwum
Wojciech Kiljańczyk Przewodniczący Rady Miasta Rybnika / Archiwum

Polska nadal czeka na uruchomienie środków europejskich w pełnym wymiarze. Perspektywa finansowa Unii Europejskich na lata 2021-2027 dopiero wejdzie w fazę sprawnej realizacji w naszym kraju. Jej uruchomienie będzie ogromną szansą rozwojową dla województwa śląskiego i Rybnika. Śląskie ma otrzymać 5,1 miliarda euro – to kwota, jaką nasz region nigdy wcześniej nie dysponował. W tym ponad 2,2 miliarda euro ma być przeznaczone na transformację regionu w ramach Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.

Nasz region, od pokoleń związany z przemysłem ciężkim i górnictwem, ma skierować się w stronę nowoczesnych technologii i zmian na niespotykaną skalę. Całość musi być przeprowadzona skutecznie i z pozytywnym skutkiem dla poszczególnych miast i miasteczek, a także ich mieszkańców. Nie bez powodu eksperci i politycy mówią o sprawiedliwej transformacji, czyli takiej, która jest dość powszechna i nie zostawia nikogo w tyle.

Szansa więc stoi nie tylko przed Rybnikiem, ale i innymi miejscami w całym województwie śląskim. Ważne jest przy tym pewne założenie, według którego węgiel i górnictwo są stale doceniane jako dziedzictwo regionu i ważna gałąź gospodarki, która nawet jeśli ma zostać wygaszona z powodu zmian klimatu, rozwoju gospodarczego czy też zmieniających się oczekiwań społecznych, to stanie się to w uzgodnionym społecznie czasie.

Spory majątek, który może podlegać przemianom, należy do spółek skarbu państwa, co oznacza, że również od strony legislacyjnej i własnościowej potrzeba zmian, by faktycznie wykorzystać stojącą przed nami szansę. Niezwykle istotne jest w tym aspekcie sprawne współdziałania władz regionalnych i lokalnych z Sejmem i Senatem. Proces sprawiedliwej transformacji dosyć powszechnie jest oceniany jako źródło zmian i możliwość inwestycji w wiedzę i innowacje, w tym w programy badawczo-rozwojowe realizowane przez uczelnie wyższe oraz ich spółki celowe.

Współpraca międzysektorowa będzie jednym z czynników wpływających na możliwość osiągnięcia sukcesu w opisywanym procesie. Po drodze będzie wiele wyzwań, chociażby tych związanych z terminem, w jakim swoją efektywność kosztową będą tracić elektrownie węglowe. Przykładem może być elektrownia w Jaworznie, której opłacalność pracy skończy się wedle założeń Tauronu w okolicach 2035 roku. Ostatnia kopalnia ma zostać zamknięta zgodnie z obowiązującą umową społeczną dokładnie 14 lat później. O transformacji usłyszymy więc jeszcze wiele razy…

Wojciech Kiljańczyk

2

Komentarze

  • PomyslowyDobromil 01 grudnia 2023 11:56Wymyśliłem, obliczyłem ale Kto to wykona . Setki tysiecy, może miliony jak " bramki tranzystorow" w pamieci pendrajwow lub twardyh dyskow , elektrot o nazwie Ni-CrNi ,zimne gorace końce ,krótkimi przewodami połączonych szereg rownolegle aby powstala wystarczajaca dla takich źródeł SEM zasilajaca ,elektrod zakopanych 2m w ziemi i darmowa prawie wieczna energia do kazdego gospodarstwa ale nikt nie chce uwierzc ,wykonac.
  • iPOtransfornacji 30 listopada 2023 20:03Fors przepierd , długi panstwa zostaną ,wegiel tez zostanie ,gornicy na urlopach górniczych sie smieja bo nie musza nawet pracowac na rzecz gospodarczych miasta.

Dodaj komentarz