Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne

Nadchodzący rok przynosi znaczące zmiany dla polskich kierowców. Benzyna E10, z 10% zawartością bioetanolu, zastąpi popularną dotąd benzynę E5. Ta inicjatywa stanowi część szerszego wysiłku na rzecz ograniczenia emisji szkodliwych gazów i poprawy jakości powietrza w miastach.

Kluczowym aspektem wprowadzenia benzyny E10 jest jej kompatybilność z większością pojazdów. Większość samochodów wyprodukowanych po 2010 roku jest przystosowana do korzystania z tego typu paliwa. Dla ułatwienia, Ministerstwo Klimatu i Środowiska uruchomiło specjalną wyszukiwarkę, która pozwala kierowcom na szybką weryfikację, czy ich pojazd jest kompatybilny z benzyną E10.

Wprowadzenie E10 ma też szersze implikacje ekologiczne. Bioetanol, będący kluczowym składnikiem tej benzyny, znacznie redukuje emisję gazów cieplarnianych w porównaniu do tradycyjnych paliw. Zastosowanie E10 jest częścią globalnego trendu, zwiększającego wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w transporcie.

Pomimo zmiany, benzyna „Premium” 98 pozostanie w tradycyjnej formie E5. Jest to istotna informacja dla właścicieli pojazdów, które mogą wymagać wyższej jakości paliwa. Ministerstwo Klimatu podkreśla, że przejście na E10 jest procesem, który powinien być możliwie jak najmniej uciążliwy dla kierowców, stąd też rozbudowana kampania informacyjna oraz dostępność narzędzi ułatwiających adaptację.

Wprowadzenie benzyny E10 w Polsce wpisuje się w szerszy europejski trend. Kraj ten dołącza do listy 18 państw UE, które już korzystają z tego ekologicznego paliwa. Inicjatywa ta jest ważnym elementem w dążeniu Polski do osiągnięcia celów unijnych w zakresie zwiększenia udziału energii odnawialnej w transporcie.

2

Komentarze

  • Piotr K. 08 lutego 2024 20:05w calej europie juz od lat jest paliwo 95 oktanowe e10, tzw. stare paliwo 95 oktanowe e5 pozostalo. Tylko w polsce PIS wycofaf te paliwo. To jest skandal. Powinnismy wszyscy zaskarzyc panstwo polskie ze musimy nasze kosiarki, motorowery, starsze samochody itp. tankowac benzyna 98 oktanowa ktora jest drozsza, bo jak ogolnie w calej europie wiadomo benzyna E10 jest tansza w produkcji, jest bardzo agresywna na uszczelki w silnikach. A jezeli chodzi o ekologie, to czysta sciema. Jak zwykle chodzi o pieniadze i tyle.
  • SzaryMIeszkaniec 30 listopada 2023 13:53Co ze sprzętem ogrodowym (kosiarki, podkaszarki, odśnieżarki), oraz agregatami prądotwórczymi? Czy one też "łykną" E10? A kiedy większa ilość biokomponentu do diesli? Na rządowej stronie znalazłem kilka ciekawych "kwiatków" - bo np Polonez - do kogo się zwrócić jak producent, dystrybutor nie istnieje? Kolejna kwestia - trzeba zwiększyć ilość upraw (czyli dodatkowe nawożenie, środki ochrony roślin których produkcja generuje dodatkowe CO2) na potrzeby produkcji biopaliw - czy ilość wyprodukowanego CO2 w całym cyklu produkcji biokomponentu nie jest większa niż zysk z zastosowania? W Ameryce Południowej jest nawet paliwo E85 (!) i silniki są przystosowane do tegoż paliwa. Teraz na szczycie klimatycznym w "królestwie ropy" będą omawiać jak ograniczać emisję CO2 - taaak - arabki nie dopuszczą do obniżania swoich zysków (najwięcej paliwożernych aut opócz USA jest właśnie w krajach arabskich), ekologia? - w ZEA - przez PONAD 3 MIESIĄCE płonęło gigantyczne składowisko zużytych opon. Gdzie byłi krzykacze z "organizacji ekologicznych"? Znowu będzie tak - że nam - Europejczykom dokręcą "eko"śrubę a największych trucicieli (Chiny, USA, Indie) zostawią w spokoju (w Indiach śmieci są po prostu wyrzucane prosto do rzek). Prodkujemy coraz więcej nietrwałych bubli (ale za to modnych) - bo liczą się słupki sprzedaży - tymczasem jest to marnotrawstwo surowców, energii, pracy. Amazon NISZCZY miesięcznie ok 12 TYSIĘCY niesprzedanych nowych laptopów, w Chinach stoją setki tysięcy nowych rowerów, skuterów i aut elektrycznych (które są przeznaczone do złomowania - ale u nich jest dziwne prawo dotujące startupy). Kraje Afryki - gdzie jeżdżą miliony aut które już dawno powinny być zezłomowane, podobnie stocznie złomowe - gdzie "utylizują" wielkie statki. Czemu nie zajmą się ekologią u źródła - w kopalniach litu i kobaltu, zakładach wstępnej przeróbki - tam raz że pracują dzieci a dwa że trujące, rakotwórcze odpady poprodukcyjne wylewają na pola i do rzek. Czemu nie ukarzą Niemców za ZAKOPYWANIE tysięcy ton nieprzetwarzalnych łopat z elektrowni wiatrowych. Nam każą zamykać kopalnie a w Niemczech kopalnie odkrywkowe uwalniają tysiące ton metanu (kopalnie są "uśpione" - przygotowane do natychmiastowego wznowienia wydobycia). Ekohipokryzja...

Dodaj komentarz