Rybnickie koszykarki po dwóch porażkach z rzędu, dość niespodziewanej z Jelenią Górą oraz z liderkami z Krakowa, pojechały poszukać zwycięstwa do Bochni. Podopieczne Adama Renera nie były faworytkami tej potyczki, ale jak podkreślał szkoleniowiec RMKS-u, rybnickiemu zespołowi zawsze dobrze grało się na parkiecie w Bochni. Rybniczanki myśląc o awansie do czołowej ósemki i załapaniu się do play-off muszą szukać punktów w każdym spotkaniu, a że mogą powalczyć nawet z dużo wyżej notowanym rywalem, udowodniły już nieraz.
Rybniczanki w mecz weszły nieźle i do połowy inauguracyjnej kwarty wynik oscylował wokół remisu. Później zaczęły dominować gospodynie, które po 10 minutach miały już 15 pkt więcej. Druga kwarta to dobra postawa koszykarek RMKS-u. Rybniczanki odrobiły część strat i na przerwę obie ekipy schodziły przy wyniku 46:38 dla gospodyń.
Po zmianie stron rybnickim koszykarkom nie udało się utrzymać poziomu z II kwarty i koszykarki z Bochni wykorzystały to bezlitośnie, powiększając swoją przewagę do 20 oczek. Przy stanie 70:50 stało się jasne, że komplet punktów wywalczą miejscowe. I tak się ostatecznie stało. Contimax MOSiR Bochnia wygrał 89:70 i jest w czołówce ligi. Podopieczne Adama Renera po trzeciej porażce z rzędu wypadły z czołowej ósemki.
Kolejne spotkanie na pierwszoligowych parkietach RMKS rozegra w sobotę, 13 stycznia. Wtedy to zmierzy się w Rybniku-Boguszowicach z Liderem Swarzędz. Początek tego spotkania o godz. 17:00.
PO MECZU POWIEDZIAŁ
Adam Rener, trener RMKS-u
Kolejny raz okazało się, że mamy duże problemy, jeżeli nasz rywal dysponuje silnymi graczami podkoszowymi. Brakuje nam ewidentnie fizyczności. W sytuacji gdy szwankuje również skuteczność rzutów za trzy, to każdy taki mecz jest dla nas sporym wyzwaniem. Pomimo to druga kwarta dała trochę nadziei na dobry rezultat, natomiast bardzo słabo weszliśmy w drugą połowę, popełniliśmy dwa duże błędy taktyczne i rywal ponownie odskoczył nam na kilkanaście punktów. Gdy próbowaliśmy ryzykować, to przeciwnik wykorzystywał to bezlitośnie. Miejscowe trafiły 9 trójek i skutek jest taki, że przegrywamy różnicą aż 19 pkt. Teraz przed nami seria bardzo istotnych spotkań, już najbliższe ze Swarzędzem musimy wygrać, jeżeli nadal chcemy walczyć o udział w play offach, Od jutra wracamy do ciężkiej pracy, tak aby w sobotę przerwać serię porażek i cieszyć się w końcu z wygranej.
Contimax MOSiR Bochnia – RMKS Xbest Rybnik 89:70 (31:16, 15:22, 24:16, 19:16)
RMKS Xbest: Klaudia Keller 26, Beata Jurczyńska 15, Oliwia Węglarz 11, Patrycja Rogalska 8, Dominika Bednarek 6, Zuzanna Piwkowska 2, Oleksandra Hopkalo 2, Patrycja Pendziałek 0, Natalia Rudzińska 0, Oliwia Keller 0.
1. AZS PK Kraków 13 25 1039-771
2. Wisła Kraków 13 23 993-797
3. Contimax Bochnia 13 23 992-837
4. MUKS Poznań 13 22 934-834
5. Widzew Łódź 13 19 841-808
6. Lider Swarzędz 13 19 818-848
7. Enea AZS II Poznań 12 18 814-773
8. Basket Ostrovia Ostrów Wlkp. 12 18 758-780
9. RMKS Xbest Rybnik 13 18 829-972
10. Isands Wichoś Jelenia Góra 13 15 842-976
11. Ślęza II MOS Wrocław 12 14 779-938
12. Enea II Gorzów Wlkp. 12 14 642-947
Komentarze