WPR Katowice
WPR Katowice

Dramatyczna scena rozegrała się około godz. 20:30. Na skrzyżowaniu ulic Młodzieżowej i Paderewskiego, vis-à-vis siedziby Ochotniczej Straży Pożarnej w Zawadzie doszło do zderzenia czołowego dwóch pojazdów, w wyniku którego życie straciły trzy młode osoby.

Wstępne ustalenia policji wskazują, że 24-letni kierowca Peugeota, jadąc ulicą Młodzieżową i skręcając w Paderewskiego, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu Audi, co doprowadziło do tragicznego zderzenia. Samochód osobowy po zderzeniu się z Peugeotem, kilkakrotnie obrócił się dookoła i przewrócił na dach.

Niestety, pomimo podjętych działań resuscytacyjnych życie straciło troje młodych ludzi: 18-letni Jakub P. z Rydułtów, kierujący pojazdem, oraz jego pasażerowie Robert B. z Syrynii i Denis P. z Lubomii. Dwoje nastolatków, 17-letnia Karolina i 19-letni Daniel, zostało ciężko rannych i przetransportowano ich do szpitali.

Stan 17-letniej Karoliny, od samego początku uznany za krytyczny, jest obecnie ciężki, ale stabilny. Dziewczyna jest hospitalizowana w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Według rzecznika prasowego GCZD Wojciecha Gumułki, pacjentka nie oddycha samodzielnie i jest podłączona do respiratora, znajdując się w stanie śpiączki farmakologicznej.

Z kolei Daniel S., który siedział na miejscu pasażera, doznał najmniejszych obrażeń. Zdołał sam wydostać się z samochodu. Trafił do szpitala w Wodzisławiu Śląskim ze złamanym kręgosłupem, ale na szczęście rdzeń kręgowy nie został uszkodzony. Młody mężczyzna jest aktualnie w stanie stabilnym i może rozmawiać.

Do szpitala z lekkimi obrażeniami trafił również 24-letni kierowca peugeota. Już w niedzielę został on umieszczony w policyjnym areszcie. Ze wstępnych informacji wynika, że mężczyźnie cofnięto prawo jazdy z powodu przekroczenia dopuszczalnej liczby punktów karnych za naruszenia przepisów ruchu drogowego.

- Kierujący peugeotem, 24-latek z powiatu wodzisławskiego został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu - był trzeźwy. Policjanci zabezpieczyli jego krew do dalszych badań. Decyzją prokuratora został on zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - powiedziała asp. sztab. Małgorzata Koniarska z KPP w Wodzisławiu Śląskim.

W poniedziałek, 15 stycznia, 24-letni kierowca Peugeota usłyszał zarzut spowodowania wypadku przez nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego. Prokurator zdecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym - to dozór policji i poręczenie majątkowe. Śledczy obecnie koncentrują się na ustaleniu prędkości, z jaką poruszało się Audi, gdyż mogło to mieć wpływ na przebieg wypadku. Nieoficjalne informacje wskazują, że samochód ten mógł jechać z prędkością około 140 km/h, podczas gdy w miejscu wypadku obowiązywało ograniczenie do 50 km/h.

5

Komentarze

  • ZmotoryzowanyPatrol 19 stycznia 2024 03:44Może warto rozważyć projekt, aby młodzi kierowcy mający prawo jazdy krócej niż 2-3 lata nie mogli jeździć mocnymi autami (np moc maksymalna na poziomie 50 KM) oraz ograniczyć im prędkość maksymalną do poziomu 60 - 70 km/h - przekroczenie to utrata prawa jazdy oraz konieczność ponownego szkolenia i zdawania. Do tego jazda tylko z rodzicem - choć tu bym polemizował - bo nie zawsze rodzice mają czas - ale może jeździć z rodzicem w przypadku mocniejszego auta. Można też wprowadzić np zakaz nocnej jazdy i zakaz przewożenia pasażerów (z wyjątkiem najbliższej rodziny).
  • Obywatelka25 18 stycznia 2024 17:57Odbyło się spotkanie rady dzielnicy Zawada z przedstawicielami policji, starostwa powiatowego i urzędu miasta na którym domagano się aby był tam odcinkowy pomiar prędkości. Maja tam postawić fotoradar a docelowo ma być OPP - ale to trochę potrwa. Na początek częstsze patrole Policji (oznakowanej i nieoznakowanej) - zwłaszcza wieczorami i w łykendy.
  • ZmotoryzowanyPatrol 18 stycznia 2024 11:32Kierowca Audi ZNACZNIE przekroczył prędkość (mówi się o prędkości rzędu 160-180 km/h) - więc to on jest WSPÓŁSPRAWCĄ. Z jaką prędkością (siłą) uderzył, że Peugeot wykonał pełen obrót, w obu autach wypadły silniki (!) a mimo zderzenia (czyli utraty części prędkości) pokonał ok 20 m w mniej niż sekundę? Sępy ubezpieczeniowe powinny więc od niego (a w zasadzie rodziny) żądać odszkodowana dla ofiar. Nawet gdyby Audi nieco przekroczyło prędkość (60 czy nawet 70 km/h) skutki nie były by aż tak tragiczne. Ale przy prędkościach rzędu 150 km/h do tego jeszcze w nocy trudno dokładnie ocenić odległość. Wyszły też nowe fakty na temat kierowcy dostawczaka - miał mieć zabrane prawo jazdy za przekroczone punkty - ale on o tym nie wiedział. Prokuratura będzie robić rekonstrukcję wypadku, zabezpieczono nagrania z pobliskiego monitoringu.
  • Obywatelka25 15 stycznia 2024 23:20Szkoda młodych ludzi. Choć wina jest obopólna. Zapis z monitoringu nie pozostawia złudzeń. Kierowca Peugeota wymuszając pierwszeństwo popełnił błąd mający tragiczne skutki. Ale i kierujący Audi nie jest bez winy - sądząc po zapisie zasuwał przynajmniej 100 km/h. Jaka to była siła że dostawczaka obróciło o 360 stopni?
  • Dominik 14 stycznia 2024 14:01 Proszę osoby poszkodowane w wypadku lub ich rodziny, jak i rodziny osób zmarłych o kontakt, przekażę przydatne informacje, Dominik tel. 663 152 419

Dodaj komentarz