Dominik Gajda
Dominik Gajda

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla od początku sezonu 2023/24 udowadniali, że w tej kampanii interesują ich tylko najwyższe cele. Jastrzębianie liderują w PlusLidze, zagrają w turnieju finałowym pucharu Polski, ale w środę, 28 lutego liczyło się tylko i wyłącznie rewanżowe starcie z ekipą Gas Sales Daiko Piacenza w ramach zmagań ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu rozegranym we Włoszech, górą byli miejscowi, którzy wygrali 3:2. Aktualni mistrzowie Polski, do awansu, potrzebowali więc wygranej 3:0, 3:1 bądź 3:2 i triumfu w złotym secie. 
Spotkanie dobrze rozpoczęli gospodarze. Po skutecznym ataku Hubera było 4:2. Goście odrobili jednak straty i w połowie seta doprowadzili do remisu po 13. Chwilę później popis gry w ataku dał Fornal, dzięki czemu zrobiło się 18:15 dla JW. Tej przewagi miejscowi już nie roztrwonili i po punkcie zdobytym przez Gladyra cieszyli się z wygrania inauguracyjnej partii 25:22. 
W drugiej lepiej zaczęli grać goście i szybko wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Jastrzębski Węgiel miał problem z zagrywką i blokiem. W końcu odpalił Patry w polu serwisowym i Huber na siatce. To dało miejscowym remis 16:16. W końcówce Piacenza znów odskoczyła na dwa punkty, ale podwójna zmiana u gospodarzy i punkt Sclatera sprawił, że ponownie był remis, a set rozstrzygał się na przewagi. Wygraną Pomarańczowym zapewnił Gladyr, który dwukrotnie hukną z zagrywki i zrobiło się 26:24. 
Początek trzeciego seta to koncert w wykonaniu gospodarzy. Siatkarze z Jastrzębia, fanatycznie dopingowani przez swoich fanów, grali znakomicie w każdym elemencie gry. Po ataku Fornala było 6:3, po asach Patryiego i Szymury 10:4. Później miejscowi jeszcze powiększyli przewagę i przy stanie 20:12 tylko siatkarski cud mógł zabrać mistrzom Polski – półfinał Ligi Mistrzów. Po kolejnym kwadransie wydawało się, że ten cud może się zdarzyć. Włosi zaczęli grać bez presji i doprowadzili do stanu 21:20. Końcówkę lepiej rozegrali jednak gospodarze, wygrali tę partię do 21. i cały mecz 3:0. 
Jastrzębianie dzięki temu zwycięstwu zapewnili sobie awans do czwórki najlepszych zespoły Europy w sezonie 2023/24. O finał LM podopieczni Marcelo Mendeza zagrają z tureckim zespołem Ziraat Bank Ankara.

PO MECZU POWIEDZIAŁ 
Leszek Dejewski, II trener JW

Szczerze mówiąc, spodziewałem się, że możemy zagrać taki mecz i wygrać. Po tym jak zagraliśmy pierwszy i drugi set w Piacenzy, byłem przekonany, że możemy ten zespół ograć. Oni cudów nie prezentują. To są zawodnicy o bardzo dużych umiejętnościach, potencjale, wielkie indywidualności, ale jako zespół nie tworzą teamu, który mógłby zagrozić najlepszym zespołom w lidze włoskiej, czy w Lidze Mistrzów. Wierzyłem, że dzisiaj publiczność poniesie nas do jeszcze lepszej gry i tak się stało. Zagraliśmy bardzo dobrze, również dzięki kibicom. Dziś wiele rzeczy nam wychodziła, także podwójna zmiana. To oczywiście cieszy. Brawa należą się również naszemu rozgrywającemu, który cały czas boryka się z kontuzją, trenuje na pół gwizdka, ale gra na 100 procent. Na razie nie myślimy o przeciwniku w półfinale LM, skupiamy się na tym, co przed nami, czyli turniejem finałowym o puchar Polski. 

Rafał Szymura, zawodnik JW 
Uważam, że w naszej grze są jeszcze rzeczy do poprawy, mamy swoje problemy. Na szczęście jesteśmy drużyną, jeżeli komuś nie idzie, to zawsze ktoś mu pomoże, zastąpi. Jestem przekonany, że potrafimy grać jeszcze lepiej niż dzisiaj. Zrobimy wszystko, aby najwyższa forma przyszła w najważniejszym momencie. Dziś przed mecze wiedzieliśmy, że zmierzymy się z mocną drużyną, ale byliśmy przekonani, że możemy ich pokonać, musieliśmy tylko wykorzystać naszą zagrywkę, bo to był klucz do sukcesu. I tak się stało. Teraz zagramy z Ziraatem Bank Ankara. Osobiście uważam, że każdy rywal jest do pokonania. Nasz sztab przygotuje nas na ten mecz. Wszystko będzie przeanalizowane, na pewno będziemy wiedzieć, co oni grają. My teraz musimy się zregenerować, tak aby w weekend puchar Polski wrócił, po 14 latach, do Jastrzębia. 

Jastrzębski Węgiel – Gas Sales Daiko Piacenza 3:0 (25:22, 26:24, 25:21)
JW
: Tomasz Fornal, Jurii Gladyr, Norbert Huber, Jean Patry, Rafał Szymura, Benjamin Toinutti, Jakub Popiwczak oraz Ryan Sclater, Edvins Skruders.
Piacenza: Antoine Brizard, Yuri Romano, Santos De Souza, Robertlandy Simon, Yoandy Leal, Edoardo Caneschi, Leonardo Scanferla oraz Francesco Rcine, Andringa, Gironi, Alonso Arce.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz