Burmistrz Miasta Rydułtowy Marcin Połomski / fot. D. Gajda
Burmistrz Miasta Rydułtowy Marcin Połomski / fot. D. Gajda

Dlaczego Norwegia?

Program ten finansowany był ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014 - 2021 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021. Za tą skomplikowaną i enigmatycznie brzmiącą nazwą kryją się tzw. fundusze norweskie (potocznie „Norweg”), chociaż pieniądze na realizację tego programu pochodziły także z Islandii oraz Liechtensteinu. Podstawą do ubiegania się o te środki był fakt, że Rydułtowy znalazły się na liście 122 miast w Polsce tracących swoje funkcje społeczno- gospodarcze. Władze miasta postanowiły, że trzeba przedsięwziąć radykalne, daleko idące zmiany w zarządzaniu, aby odwrócić te niepokojące trendy i zdecydowały się wziąć udział w programie. Przygotowane dokumenty i wnioski okazały się przepustką do tego, by skorzystać z szansy, którą dawało uczestnictwo w przedsięwzięciu sygnowanym przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Miasto jako jedno z 29 miejscowości zakwalifikowało się do dalszej części projektu. Przed urzędem stanęło olbrzymie wyzwanie spełnienia warunków uczestnictwa w programie, ale było warto. Nagroda była bardzo atrakcyjna. Zwycięzcy w tym wyścigu mogli sięgnąć po bezcenne doświadczenie, fachową wiedzę z zakresu nowoczesnego zarządzania oraz korzystać z zaplecza eksperckiego ze Związku Miast Polskich. To jedna strona medalu. Druga to możliwość skorzystania ze wsparcia w wysokości ponad 16 milionów zł z"Norwega". Olbrzymie pieniądze, w przeciwieństwie do środków krajowych i europejskich, nie wymagały żadnego wkładu własnego. W budżecie Rydułtów znalazła się więc suma, która oscyluje wokół dziesiątej części rocznego budżetu! Niebagatelna kwota miała zostać przeznaczona na zadania o charakterze inwestycyjnym oraz tzw. projekty miękkie. Do tych ostatnich należało również podniesienie poziomu jakości usług świadczonych przez samorząd. Program dał też szansę zapoznania się z tym, w jaki sposób Skandynawowie radzą sobie z lokalną polityką. Zważywszy na fakt, że kraj z północy jest uznawany za najlepsze do zamieszkania państwo na świecie, taka nauka może być w przyszłości nie do przecenienia. Udało się. Wszystko dlatego, że Rydułtowy jako jedno z 17 miast ze wspomnianych 29 zadbało o to, by mieć w kraju Wikingów partnera. Została nim gmina Øvre Eiker położona na południu Norwegii. Dokumenty o współpracy podpisano w 2022 r. W 2024 r. kooperacja w ramach programu "Rozwój Lokalny" dobiegła końca. Świadectwem podsumowującym drogę, jaką przebyły polska i norweska miejscowość, była konferencja zatytułowana "Miasto nigdy nie będzie lepsze niż jego mieszkańcy - blask Szarloty".  

"Feniks" gości prelegentów

Konferencja poświęcona dwuletniej współpracy Rydułtów z norweskim Øvre Eiker podzielona zostało na dwa bloki. Zebrani uczestnicy mieli możliwość wysłuchania sześciu paneli dyskusyjnych oraz dwóch prelekcji. Jedną z nich zaprezentowała Elisabeth Enzinger Søhoel z Norweskiego Związku Władz Lokalnych i Regionalnych, natomiast drugą Janusz Szewczuk ze Związku Miast Polskich. Słowo wstępne wygłosił Burmistrz Miasta Rydułtowy Marcin Połomski, który krótko streścił przygodę z programem "Rozwój Lokalny". Włodarz wyjaśnił, dlaczego miasto zdecydowało się na udział w programie. Powiedział, że pomimo trudności, które piętrzą się przed miastem, ma ono potencjał, który drzemie nie tylko w nim samym, ale przede wszystkim w jego mieszkańcach. Marcin Połomski podkreślił, że udział w przedsięwzięciu dał miastu nie tylko możliwość sięgnięcia po środki zewnętrzne, ale może nade wszystko otwarcie się na zupełnie nowe perspektywy, wiedza ekspercka oraz doświadczenie zdobyte w nowych realiach. - To długoletni proces, ale teraz dzięki ludziom, którzy uczestniczyli w programie, osobom, które napotkaliśmy na naszej drodze oraz mieszkańcom, wiemy, jak nim pokierować. Dziękuję wszystkim za umożliwienie tego startu w dorosłość. - Powiedział burmistrz. Po słowach szefa urzędu miasta przyszła kolej na słowa darczyńców reprezentowanych przez Elisabeth Enzinger Sohoel, - Rdzeniem miasta nie jest zbiór budynków, ulic i infrastruktura. Nie. Prawdziwe serce miasta leży w duchu i charakterze jego mieszkańców - wskazała Norweżka. 

Fundamentami dalszych rozważań uczestników prelekcji były trzy obszary współpracy, które niejako zespoliły ze sobą na dwa lata gminę z Polski i ze Skandynawii. Miasta uczyły się wzajemnie od siebie w takich dziedzinach jak środowisko, polityka senioralna oraz partycypacja społeczna. Pracownicy urzędu trzykrotnie stanęli na norweskiej ziemi, by zdobyć tak potrzebne im doświadczenie od samorządowców z kraju, który uchodzi za niedościgniony wzór na całym świecie.

Liczby ci prawdę powiedzą

Pierwszy z paneli zatytułowano "Norweg w liczbach". Moderatorem tej części spotkania była zastępczyni Burmistrza Miasta Rydułtowy Mariola Bolisęga. Pokazała ona w prezentacji, jak tytaniczną pracę musiał wykonać urząd miasta, żeby móc z powodzeniem zakończyć swoją misję. W samym tylko Programie Rozwoju Lokalnego Rydułtów wyliczono 23 działania, a w nich rekordową liczbę 78 przedsięwzięć. Równie imponująco przedstawiała się praca w obszarze Programu Rozwoju Instytucjonalnego. W ramach tego ostatniego zainwestowano w to, co najbardziej istotne w pracy urzędu – w jego kadry. Globalnie w tym przypadku dzięki funduszom z Norwegii udało się zrealizować 21 działań, a wśród nich 50 zadań. Zespół do spraw „Norwega” spotkał się 129 razy. Udało się wypracować nową, innowacyjną formułę prac zarówno osób zarządzających urzędem, jak i jego personelu. Dzisiaj problemy są rozwiązywane kolektywnie. Tworzone są alternatywne scenariusze i analizowane są ryzyka, które może przynieść przyszłość. W tym panelu wzięli udział Agnieszkę Dawydzik ze Związku Miast Polskich oraz zastępcę burmistrza Cieszyna Przemysława Majora. Prelegenci mówili w tym przypadku o wnioskach, które płynęły z konsultacji społecznych prowadzonych w ramach "Rozwoju Lokalnego".

Doradczyni z ZMP wskazała, na jakie natrafiała trudności w czasie swojej pracy oraz jak mieszkańcy rozumieli problemy, które wcześniej zostały rozpisane językiem naukowym. Na przykład termin taki jak depopulacja zaczął się jawić jako niezwykle istotny, gdy ludzie zaczęli mówić o konkretach, o tym, że jeśli mieszkańców ubędzie, to automatycznie ubędzie też klientów lokalnego fryzjera czy szkoły jazdy. Rozmowy z obywatelami Hajnówki (która w czasie projektu współpracowała z Rydułtowami), bo tam doradzała Agnieszka Dawydzik, spowodowały, że ci ostatni zaczęli myśleć perspektywicznie. Zastępca burmistrza natomiast przedstawił proces konsultacyjny w Cieszynie, gdzie w ustawionym na rynku domku mieszkańcy mogli porozmawiać z włodarzami lub merytorycznie odpowiedzialnymi urzędnikami o nurtujących ich sprawach. Akcja z czasem nabrała fantastycznego rozmachu.  

W tym panelu padło również pytanie o elastyczność działań włodarzy, ponieważ początkowo projekt skrojony był na 10 milionów euro, natomiast ostatecznie miasta otrzymały po 3,5 miliona euro. Miasta musiały więc określić priorytety i sposób dalszego działania. - To jest strategia rozwoju miasta i my z niczego nie rezygnujemy, ale odkładamy na ten moment, gdy będziemy mieć środki na realizację zadań. U nas zadania, które musiały wypaść z "Norwega", są teraz realizowane z "Polskiego Ładu" lub innych funduszy. Tego nauczył nas "Norweg", żeby się nie poddawać - skomentowała rydułtowską drogę Mariola Bolisęga. 

Norweg Oczami Norwega 

Elisabeth Enzinger Søhoel, członkini Norweskiego Związku Władz Lokalnych i Regionalnych (KS), wcześniej koordynujaca projekt, wskazała, że obszarami którymi byli zainteresowani jej rodacy, są zmiany klimatyczne, opieka nad ludźmi starszymi, zaangażowanie społeczne.Prelegentka wskazała, że pomimo różnic w uwarunkowaniach, zarówno Norwegowie jak i Polacy zmagają się z podobnymi wyzwaniami. Przykładem niech będą zmiany klimatyczne, które mają międzynarodowy charakter. Elisabeth Enzinger Søhoel  powiedziała również, że jeśli dochodzi do międzynarodowych działań, wówczas jest szansa stworzenia usług publicznych lepszej jakości, ponieważ samorządy mogą się od siebie uczyć. Norweżka wskazała również, że podobieństwem, które łączy urzędy w Polsce i w jej ojczyźnie jest problem z kadrami, ponieważ nie zawsze za pieniądze oferowane w sektorze publicznym można znaleźć odpowiednich ludzi. Nie mniej ważne jest to, że w trakcie takiej współpracy urzędnicy nabierają lepszych umiejętności i kompetencji. Oczywiście ważne jest również to, że współpracujące administracje mogą liczyć na wsparcie finansowe. Beneficjentami kooperacji jest również lokalny biznes, choćby z tego powodu, że delegacje wynajmują miejsca w hotelach i jedzą w restauracjach.

Prelegentka następnie skomentowała współpracę z  Rydułtowami, wskazując, że była to "miłość od pierwszego wejrzenia". Norweżka wskazała, że wbrew początkowemu przekonaniu współdziałanie dwóch równorzędnych partnerów, których dzieliła odległość bagatela 1600 kilometrów, dało owoce. Relacje pomiędzy nimi nie zostały zakłócone przez olbrzymi dystans. Co najbardziej interesujące dla Elisabeth Enzinger Søhoel obie gminy zmagały się z tymi samymi wyzwaniami. Doradczyni z dalekiej północy wskazała na politykę senioralną, jako element, z którego Norwegowie mogą się uczyć, ponieważ sami budują domy opieki, które być może nie są najlepszym rozwiązaniem. Oprócz tego, że mamy podobne problemy, administracja tak i w jednym, jak i w drugim kraju ma taki sam cel - musi sprawić, by jak najlepiej żyło się mieszkańcom. 

Twarde świadectwo

To, co mieszkańcom najbardziej pozostaje w pamięci po zakończeniu każdego programu, w którym zangażowane są środki zewnętrzne, to oczywiście tzw. projekty twarde, czyli inwestycje. O roli i kształcie tych ostatnich mówił burmistrz Połomski w trakcie panelu zatytułowanego "Inwestycje jakich mało". Włodarz przedstawił inwestycje realizowane z "Norwega" oraz te dla których zdobyto w ramach tzw. montażu finansowego inne środki. Pierwszym przedsięwzięciem wymienionym w prelekcji było zagospodarowanie terenu pod zabudowę osiedla mieszkaniowego w miejscu, gdzie dzisiaj zlokalizowany jest szyb kopalni Leon III, w tym budowa drogi od dworca PKP aż do ulicy Adama Mickiewicza. Wartość tego projektu to bagatela 7 milionów zł. Kolejną inwestycją, która ma sprawić, że Rydułtowy będą lepszym miejscem do życia, jest budowa nowego centrum przesiadkowego. W ramach środków uzyskanych z funduszy norweskich został wyburzony stary dworzec (który został pozyskany przez miasto za darmo), powstała wiata z fotowoltaiką, dojścia do peronów, nowy budynek powstanie dzięki środkom z Planu Sprawiedliwej Transformacji z Funduszy Europejskich na lata 2021 - 2027. Następna inwestycja, która jest pokłosiem współpracy z Norwegami, to adaptacja sztolni ćwiczebnej na strzelnicę sportową. Obecnie ma być realizowane dzięki miksowi środków ze środków Unii Europejskiej oraz z "Norwega".

Ważnym ziarnem, które zostało zasiane w czasie prac nad programem "Rozwój Lokalny" była walka ze skutkami zmian klimatycznych. Jednej z nich Rydułtowy doświadczyły w 2021, gdy nad miastem przetoczyła się potężna burza, skutkiem której było zalanie sporej części ulicy Ofiar Terroru. By nie dopuścić do takiej sytuacji, magistrat postanowił wzmocnić infrastrukturę przeciwpowodziową. Pod parkingiem przy ulicy F. Chopina powstało siedem połączonych zbiorników przeciwpowodziowych. Łącznie mają 450 m3 pojemności. Obecnie mieszkańcy muszą liczyć się z mijankami na ulicy Ofiar Terroru, ale dzięki prowadzonym pracom powstanie tam aż 15 połączonych zbiorników przeciwpowodziowych o łącznej kubaturze 700 m3.  Ponadto w ramach tego zadania powstanie nowy suchy zbiornik retencyjny pomiędzy ulicą gen. J. Bema i Jagiellońską, przebudowany zostanie zbiornik „Barbara” oraz przepust pod ul. Jagiellońską. Realizowana będzie także budowa kanalizacji deszczowej z ulicy Skalnej do ulicy Ofiar Terroru. Ma to położyć kres ustawicznemu zalewaniu ulicy Ofiar Terroru w czasie nawalnych deszczów. W tym roku przy ulicach M. Strzody i Benedykta mają powstać także trzy nowe suche zbiorniki retencyjne, które łącznie pomieszczą nawet 1100 m3 wody opadowej. Zadanie to finansowane jest z "Polskiego Ładu" i kosztuje ok. 20 milionów zł.

Inwestycje te mają charakter strategiczny i są owocem wnikliwej analizy diagnozy zawartej w programie „Rozwoju Lokalnego". W diagnozie tej najważniejszym wyzwaniem, z którym będą się mierzyć Rydułtowy, będzie transformacja górnictwa w naszym kraju. - Wiemy, że nasza żywicielka kopalnia zostanie w końcu wygaszona. Dlatego już teraz staramy się do tego dostosować —powiedział Marcin Połomski, który zauważył jednocześnie, że jedną z inwestycji w tym kierunku jest budowa drugiej strefy gospodarczej przy ulicy Raciborskiej.    

Trochę kultury, trochę biznesu

Kolejne dwa panele poświęcone zostały życiu duchowemu i materialnemu samych mieszkańców miasta. Pierwszy z nich prowadzony przez naczelnika Damiana Morica zatytułowano "Dbamy o potrzeby społeczne". Poświecono go przede wszystkim „Reaktywacji ulicy Ofiar Terroru”, „Popołudniom z plastyką” oraz „Grom terenowym”. - Ulica Ofiar Terroru przez lata była głównym traktem handlowo-usługowym, drogą górników do kopalni, na której kwitło życie miasta. Dzisiaj to się trochę zmieniło. Chcieliśmy przypomnieć mieszkańcom oraz osobom z ościennych miejscowości, że to jest serce Rydułtów, organizując cykl aż 9 imprez w latach 2022 i 2023. Organizacja takich przedsięwzięć na ulicy jest trudna, ale zmierzyliśmy się z tym zadaniem. Udało się, o czym świadczy liczba uczestników tych imprez — wyjaśniła Joanna Marcisz z RCK "Feniks". O działaniach Ogniska Plastycznego im. Ludwika Konarzewskiego wypowiedział się profesor Franciszek Nieć, który animował projekt rodzinnych spotkań ze sztuką. - Projekt pozwolił nam zaangażować całe rodziny. Miał charakter międzypokoleniowy. Uczestniczyły w nim i dzieci i seniorzy. Obawialiśmy się słomianego zapału, ale okazało się, że były rodziny, które towarzyszyły nam przez 2 lata - wskazał profesor Nieć. Ważnym elementem tej części programu „Rozwoju Lokalnego" była również trylogia gier terenowym,, które koncentrowały się wokół mitologii i historii śląskiej. Trzecia gra osadzona była w realiach postapokaliptycznych. Na pytanie o taką formę edukacyjnej i społecznie zaangażowanej rozrywki odpowiedziała dyrektor RCK „FENKIS” tłumacząc: - Bo jesteśmy wyjątkowi. Nasza kultura jest wyjątkowa i musimy o tym pamiętać. Musimy o tym przypominać naszym mieszkańcom.

O innowacyjnych formach pobudzania zmysłu przedsiębiorczości w mieście dzięki "Norwegowi" natomiast mówili Janusz Pieczoczek z Centrum Rozwoju Inicjatyw Lokalnych, doradca biznesowy Sebastian Garbacz z CRIS oraz Naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia w rydułtowskim magistracie Damian Moric. Dzięki funduszom norweskim udało się uruchomić Centrum Wspierania Przedsiębiorczości Lokalnej. W miejscu tym przedsiębiorcy mają okazję się poznać, nawiązać kontakty, wymienić doświadczenia, poszukać nowych kontrahentów w trakcie śniadań biznesowych, których zorganizowano 12. Dla dużo młodszych ludzi, mających ochotę zostać w przyszłości rekinami biznesu, albo po prostu którzy chcą mieć dobrze płatny fach w ręku, utworzono Młodzieżowy Klub Przedsiębiorczości "Rydułtowski Gyszeft". Tę formę animacji przedsiębiorczości zareklamował naczelnik Moric wskazując, że w trakcie tego projektu adresowanego do uczniów klas 7 i 8 Szkoły Podstawowej nr 1, zaaranżowano wyjazd żaków do Politechniki Śląskiej i na rybnickie targi pracy. Formą aktywizacji społecznej, która znalazła ujście w lokalu przy ulicy Ofiar Terroru 56a stało się Centrum Obywatelskie Szarlota Lab, w którym ma tętnić społeczne życie miasta, a gdzie odbywają się różnego rodzaju spotkania, choćby w sprawie wolontariatu.

Lekcja dla Norwegów

Jednym z obszarów zainteresowania obydwu gmin jest polityka senioralna. Działania w Rydułtowach, które dotyczą ludzi starszych, opisała dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Sylwia Noworyta. Wśród przedsięwzięć sfinansowanych z "Norwega" w tym zakresie znalazł się system teleopieki dla wytypowanych 50 seniorów. Uczestnictwo w tym programie pozwoliło im na możliwość kontaktu ze służbą zdrowia w sytuacji zagrożenia 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu przez dwa lata dzięki tzw. opasce życia. Dzięki funduszom norweskim udało się także sfinansować tzw. koperty życia, w których seniorzy mogą zapisywać schorzenia, na które cierpią i leki, które biorą, co ma niebagatelne znaczenie dla ratowników medycznych, jeśli osobom starszym przytrafi się jakiś wypadek w domu. Kari Mette odpowiedzialna w gminie Øvre Eiker za wolontariat i jednocześnie za koordynację całej współpracy tej norweskiej gminy z Rydułtowami wskazała, w jaki sposób udaje się zachować duży odsetek wolontariuszy-seniorów powiedziała - Spotkania z ludźmi to najlepszy sposób opieki zdrowotnej. Dzięki temu seniorzy mogą zachować nie tylko zdrowe ciało, ale także zdrowy umysł. Myślę, że to jest dobre dla starszych wolontariuszy, że pomagają innym, ponieważ czują się potrzebni, mogą poznać przyjaciół, spędzają dzień w inny sposób niż codziennie.

Jednocześnie Norwegowie wskazali, że polityka senioralna polegająca na jak najdłuższym utrzymywaniu osoby starszej we własnym "M", tak by pozostawała samodzielna, to ogromna wartość. Oni sami budują komfortowe domy opieki, ale mają poczucie, że nasz system jest lepszy. 


Pytania do Kari Mette i Elisabeth Enzinger Søhoel 

Elisabeth Enzinger Søhoel (z prawej) oraz Kari Mette (z lewej) były zaangażowane w projekt ze strony norweskiej
Elisabeth Enzinger Søhoel (z prawej) oraz Kari Mette (z lewej) / fot. D. Gajda

Elisabeth, jak oceniasz współpracę z perspektywy byłego koordynatora, a teraz – członka norweskiego KS?

Elisabeth Enzinger Søhoel: Kiedy zaczęłam projekt byłam koordynatorem w  Øvre Eiker, natomiast gdy projekt był już zaawansowany rolę koordynatora ze strony gminy zamieniłam na funkcję koordynatora ze strony KS, czyli Norweskiego Związku Władz Lokalnych i Regionalnych. Ze względu na to, że Norwegia nie jest częścią Unii Europejskiej, musiałam się zaznajomić, z tym, w jaki sposób Norwegia partycypuje w tych funduszach, które są częścią tego systemu grantowego. Mamy na przykład 17 gmin, które są partnerami tak jak Rydułtowy i Øvre Eiker, ale aż 12 gmin nie posiada własnego stałego partnera w Norwegii. Współpraca między gminami Rydułtowy i Øvre Eiker była wzorcowa, tak powinna wyglądać kooperacja między dwiema miejscowościami w tego typu projekcie. Jesteśmy bardziej do siebie podobni, wręcz równi, niż myślimy. Współpracując z innymi gminami w Polsce i w Norwegii widziałam, że zmagamy się z tymi samymi wyzwaniami, mierzą się z tymi samymi kwestiami. To nie jest tak, że Norwegia jest tu tylko "dostarczycielem", my również wiele cennych lekcji nauczyliśmy się w czasie tego projektu od Polaków. 

 Kari, jak po raz kolejny czujesz się, będąc w Polsce, co najbardziej rzuciło Ci się w oczy podczas współpracy polsko-norweskiej? Opowiedz nam o tym!

Kari Mette: Moje pierwsze spotkanie z delegacją z Polski miało miejsce, gdy pracowałam jako koordynatorka do spraw wolontariatu i z tą tematyką zapoznałam naszych przyjaciół z Polski. Wtedy Elisabeth poszła pracować do KS i ja przejęłam po niej pałeczkę i zajęłam się współpracą z Rydułtowami. Zgadzam się z nią, że jesteśmy do siebie podobni i że zmagamy się z tymi samymi problemami. Możemy naprawdę wiele się od siebie nauczyć. Kiedy spotkałam się z wolontariuszami w Rydułtowach, zobaczyłam, że i tu i u nas ochotnicy wykonują niemal tę samą pracę. Wydaje mi się, że praca wolontaryjna jest bardzo potrzebna zarówno u was jak i w Norwegii. Uczymy się przede wszystkim współpracy. Ona nie trwa tylko przez te kilka dni, gdy się nawzajem spotykamy w czasie delegacji. Informacje i doświadczenia wymieniamy przez cały rok. Współpraca odbywa się nie tylko na płaszczyźnie jednostkowej, ale odbywa się ona w kompleksowy i złożony sposób. Współpraca Øvre Eiker z Rydułtowami pozwoliła nam szerzej otworzyć oczy i mieć szerszą międzynarodową perspektywę. Dzięki temu i w Rydułtowach i u nas będziemy mogli usprawniać pracę gminy tak, by służyła ona naszym mieszkańcom.  


Projekt pn. „W cieniu Szarloty – jak wydobyć potencjał miasta Rydułtowy” finansowany ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021 realizowany w ramach programu „Rozwój Lokalny”.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz