Kłopoty ze skutecznością


Początkowo wydawało się, że losy pojedynku rozstrzygną się w trzeciej partii. Po tym, jak rybniczanie wygrali końcówkę pierwszej połowy 17:2 (przegrywali do tego momentu 17:31), można było przypuszczać, że pójdą za ciosem i nie pozwolą rywalom na nawiązanie równorzędnej walki. Stało się jednak odwrotnie. Po bardzo zaciętej trzeciej kwarcie w czwartej rybniczanie trafiali tylko dwa z ośmiu rzutów osobistych, na jej początku Stanisław Grabiec oddał celny rzut za trzy punkty (jedna z dwóch trójek MKKS-u w całym meczu) i dwa z wejścia pod tablicę. Na tym dorobek punktowy rybniczan się skończył. Tego dnia natomiast znakomicie dysponowani rzutowo byli gospodarze. Zdobyli w całym meczu aż 27 punktów zza linii 6,25 m. W zespole MKKS-u nie wystąpił Bartłomiej Kozieł, a jego lider Mirosław Frankowski zdobył zaledwie dwa punkty. Przed tygodniem, gdy napisaliśmy, że najniższa zdobycz punktowa tego gracza w czasie jego występów w drugiej lidze to 13 oczek...W najbliższej kolejce rybniczanie pauzują, a 11 marca w Bytomiu zmierzą się z Bobrami.– Na szczęście czeka nas teraz dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach. W ostatnich meczach mieliśmy poważne kłopoty ze skutecznością. W spotkaniu z Dąbrową na 28 prób rzutów za trzy punkty trafiliśmy tylko cztery. Mirek Frankowski uległ tej samej niemocy, co pozostali. W Kielcach tylko Łukasz Ochodek trzymał wynik – skomentował wyniki ostatnich dwóch spotkań trener Adam Kubaszczyk.W meczu z Lafarge nie wystąpił Bartłomiej Kozieł. Szkoleniowiec MKKS-u wyjaśnił brak w składzie tego zawodnika jednym zdaniem: – Nie widzę możliwości współpracy z tym zawodnikiem. (k)

Komentarze

Dodaj komentarz