Metan laikom kojarzy się tylko i wyłącznie z wybuchami w kopalniach. Okazuje się jednak, że gaz ten może być wykorzystywany z dużym pożytkiem. Joachim Bargiel, wójt Gierałtowic, już jako pracownik Politechniki Śląskiej interesował się metanem. Teraz chce, by metanem z prowadzących wydobycie pod Gierałtowicami kopalń ogrzewać gminne budynki. Skontaktował się z ornontowicką kopalnią Budryk, ponieważ ta już od ponad trzech lat wykorzystuje metan do ogrzewania własnych budynków, a częściowo także do oświetlania i zasilania innych kopalnianych urządzeń elektrycznych. – Dowodem na to, że sprawę traktujemy poważnie, są zapisy w gminnych dokumentach, zwłaszcza w strategii rozwoju gminy na najbliższe lata – wyjaśnia wójt.Pierwsze centrum energetyczne w gminie powstałoby przy krytej pływalni oraz kompleksie dydaktycznym w Paniówkach. Miałoby zostać wybudowane do 2010 roku, a jego koszt wyniósłby około pół miliona zł. Żeby objąć pozostałe trzy sołectwa: Gierałtowice, Chudów i Przyszowice, zostaną wybudowane trzy kolejne centra energetyczne. Zastąpią one 12 obecnie działających kotłowni, które produkują ciepło głównie dla obiektów komunalnych – urzędu gminy, USC, straży pożarnej, szkół, świetlic środowiskowych i bibliotek.Zarówno przedstawiciele kopalni Budryk, jak i gminy nie kryją, że jest to dosyć skomplikowane przedsięwzięcie. – Nie możemy sprzedawać metanu innym odbiorcom, ponieważ wymagałoby to uzyskania koncesji na jego dystrybucję. Gdyby nie to przedsięwzięcie, metan trafiałby do powietrza – wyjaśnia Łucjan Masarczyk, inżynier ds. bhp i szkoleń w KWK Budryk. W ornontowickiej kopalni metan od 2002 roku jest wykorzystywany do ogrzewania i zasilania zakładu w prąd. Kopalnia produkuje około 40 m sześc. metanu na minutę. Gaz z wyrobisk dołowych trafia na powierzchnię jako bezpieczny. – Jest tłoczony rurociągami na powierzchnię w proporcjach około 60 proc. metanu do 40 proc. powietrza. A metan jest wybuchowy wtedy, kiedy jest go od 5 do 15 proc. – tłumaczy Masarczyk. Następnym etapem przeróbki jest elektrociepłownia metanowa, gdzie gaz trafia do wysokoprężnych silników napędzających generatory prądu. W ten sposób powstaje odpadowa energia, która zasila urządzenia pracujące na potrzeby kopalni.Jak zaznaczają w gierałtowickim magistracie, centra energetyczne, które powstaną na terenie gminy, przyniosą same korzyści. Pozwolą m.in. na niezawodne zasilanie pomp odwadniających, zmniejszenie kosztów eksploatacyjnych i skierowanie nadwyżek energii elektrycznej do oświetlenia ulicznego.
Tekst i zdjęcia: (MS)
Komentarze