20020609
20020609


Montaż metalowych barier uniemożliwiających przejście z jednej strony jezdni na drugą rozpoczął się w połowie stycznia br. Jak dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Zarządzie Dróg Publicznych w Katowicach o ich ustawieniu zdecydowały względy bezpieczeństwa.- Zapory stawiane są nie tylko w Pawłowicach. Wybralismy do ich ustawienia kilka najbardziej niebezpiecznych miejsc na całej długości drogi z Katowic do Wisły. W przypadku Pawłowic zostały one ustawione na odcinku jednego kilometra, na łuku poprzedzającym skrzyżowanie dróg prowadzących do centrum gminy oraz w kierunku Mizerowa. Z pewnością przyczynią się one do poprawy bezpieczeństwa na tym odcinku, zwłaszcza że dochodziło tam do wielu wypadków z udziałem pieszych - mówi Janusz Skowroński z WZDP.Inaczej sprawę postrzegają mieszkańcy Pawłowic. Ich zdaniem ustawienie barier narazi pieszych na większe niebezpieczeństwo.- Dzieci uczęszczające do szkoły w centrum Pawłowic muszą teraz maszerować prawie kilometr wzdłuż ruchliwej trasy by przedostać się na drugą stronę jezdni. Dopiero po interwencjach w Urzędzie Gminy udało nam się wymóc na administratorach drogi zrobienie dodatkowego przejścia. To jednak wcale nie rozwiązuje sprawy. Najbliższe przejście dla pieszych z sygnalizacją świetlną znajduje się dwa kilometry dalej, na skrzyżowaniu z drogą na Pszczynę. Chcielibyśmy, aby podobne powstało także w tym miejscu - mówi Marian Cyrulik, mieszkaniec Pawłowic.- Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że w pobliżu skrzyżowania, przy którym ustawiono bariery znajduje się źródełko. Wielu mieszkańców osiedla chodzi tam po wodę. Nie wiem w jaki sposób będą teraz przechodzić przez dwupasmówkę. Jedyną drogą jest przejście przez środek skrzyżowania. Wystąpiliśmy już do władz gminy z prośbą o interwencję w tej sprawie. Nie wymagamy całkowitej likwidacji barier. Z pewnością są one w tym miejscu konieczne, jednak powinno zostać wyznaczone, dobrze oznakowane przejście dla pieszych - argumentuje Stefan Brandys.Mieszkańcy podkreślają, że do tej pory przejście przez „dwupasmówkę” w tym miejscu zawsze stanowiło duży problem. Wprawdzie na tym odcinku kierowców obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, ale niewielu z nich respektuje ten przepis. Otwarcie przejścia dla pieszych nie będzie proste. W Urzędzie Gminy przypominają sytuację sprzed dwóch lat, kiedy to władze Pawłowic zabiegały o ustawienie sygnalizacji świetlnej na drodze Katowice - Wisła przy skrzyżowaniu z ulicą Pszczyńską. Wówczas cała procedura zajęła kilka miesięcy.- Gmina nie jest właścicielem ani administratorem drogi, więc mamy ograniczone pole manewru. Rozumiemy jednak problemy mieszkańców i postaramy się im pomóc. Niemniej decyzja w sprawie otwarcia dodatkowego przejścia dla pieszych leży po stronie WZOP, do którego z takim wnioskiem wystąpimy - mówi Antoni Śmietana, kierownik Gminnego Zespołu Komunalnego w Pawłowicach.

Komentarze

Dodaj komentarz