Dramat prokuratora
Dramat prokuratora


W marcu, w ramach reorganizacji zarządzonej przez ministra Zbigniewa Ziobrę, Józef Pałka stracił stanowisko szefa wodzisławskiej jednostki. Sprawę samobójstwa łączy się z tym faktem. Czy tak było, wyjaśni dochodzenie, które prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. – W tej chwili nie udzielamy żadnych informacji, gdyż kończy się zbieranie dowodów. To tragiczne wydarzenie, stąd nasza powściągliwość – tłumaczy jej rzecznik Romuald Basiński. Prokuratora znalazła żona. Reanimacja trwała 40 minut, ale nie dała efektów. Józef Pałka kierował wodzisławską prokuraturą od 1995 roku. Był bezwzględny wobec pijanych kierowców. Chciał wyższych kar za to przestępstwo i podawania wyroków do publicznej wiadomości.Miał udział w rozwiązaniu jednej z największych afer gospodarczych w kraju dotyczącej poznańskiego Elektromisu. – Ceniłem go i jako przełożonego, i jako człowieka – mówi Witold Janiec, obecny szef wodzisławskiej prokuratury. – Był to człowiek skromny, wewnętrznie wyciszony, może tłumiący emocje, ale przeżywający świat po swojemu – mówił w homilii ks. Bogusław Płonka, proboszcz wodzisławskiej parafii farnej. Od momentu odwołania Józef Pałka przebywał na zwolnieniu lekarskim. Ci, którzy go znali, uważają, że utrata funkcji mogła go przybić. Tym bardziej, że nie podano żadnych merytorycznych powodów tej decyzji.Jak nam powiedziała Julita Sobczyk, rzeczniczka ministra sprawiedliwości, odwołanie prokuratorów rejonowych odbywa się na wniosek prokuratorów okręgowych i nie musi zawierać uzasadnienia. – Jeżeli w tym przypadku miało to wpływ na to, co się wydarzyło, jest nam przykro – dodaje Julita Sobczyk. Być może nigdy nie dowiemy się, dlaczego Józef Pałka popełnił samobójstwo. Nie znaleziono listu pożegnalnego. Ksiądz Płonka powiedział, że umysł i psychika człowieka jest niezbadaną tajemnicą i wobec tajemnicy człowiek powinien przyjąć postawę milczenia.
Tekst i zdjęcie: BEATA KOPCZYŃSKA

Komentarze

Dodaj komentarz