Na żółtym tle widnieje też informacja, że miasto buduje system kanalizacji sanitarnej. Na samym dole tablicy zapisano małymi literami, że projekt współfinansuje Unia Europejska. Cały pomysł z ustawieniem tablic nie podoba się niektórym naszym Czytelnikom. Jeden z mieszkańców Rybnika (nazwisko do wiadomości redakcji) stwierdził nawet bez ogródek, że prezydent zrobił sobie kampanię wyborczą za unijne pieniądze. – Treści z tych tablic bardziej przekonują do tego, że miasto prężnie się rozwija, niż przepraszają za niedogodności związane z robotami! Nazwisko prezydenta Adama Fudalego, sprawcę wszystkich gigantycznych inwestycji, oczywiście wypisano dużą grubą czcionką – komentuje jeden z mieszkańców. Przypomnijmy, że w kwietniu Rybnik otrzymał z Unii Europejskiej prawie 218 tys. euro na kampanię promocyjną budowy kanalizacji sanitarnej.Inwestycja jest realizowana w ramach Projektu ISPA/Fundusz Spójności. Dzięki unijnym środkom powstanie 540 km sieci kanalizacyjnej i 68 przepompowni. Cel jest ważny i szczytny. Natomiast kampania promocyjna – czytamy na stronach magistratu www.rybnik.pl – miała wskazywać pozytywne efekty budowy kanalizacji. Chodzi o poprawę sytuacji ekologicznej, budowę nowoczesnej infrastruktury miejskiej i poprawę jakości życia rybniczan. Czy zatem umieszczenie nazwiska urzędującego prezydenta na promujących inwestycję tablicach jest stosowne w przededniu wyborów samorządowych? Część naszych Czytelników uważa, że nie. Ich zdaniem wystarczyłaby sama informacja o budowie kanalizacji za unijne pieniądze, bez umieszczania na tablicach nazwiska gospodarza magistratu, który już zapowiedział swój start w wyborach. Przecież i tak wiadomo, kto rządzi Rybnikiem.
Tekst i zdjęcie: (IrS)
Komentarze